Social selling dojrzał i nie jest już traktowany jako jednorazowa kampania, lecz staje się stałym element gry marketingowo-sprzedażowej. Na jakie więc trendy i zmiany w tym obszarze warto zwrócić uwagę w 2022 r.?
Opiniami dzielą się specjaliści z branży: Ilona Witczak-Wilińska, B2B senior digital marketing professional w Canon 4CE – Poland, Łukasz Kosuniak, CEO, head of consulting w firmie Grow Consulting, Marcin Sokołowski, CEO Sharebee oraz Magdalena Marzec, starszy specjalista ds. komunikacji marketingowej B2B w Symfonii.
Na jakie trendy i zmiany w obszarze social sellingu warto zwrócić uwagę w 2022 r.?
Ilona Witczak-Wilińska, B2B senior digital marketing professional w Canon 4CE – Poland
Słuchaj „Marketer+” Podcast
Ze względu na pandemię mamy dziś zdecydowanie mniej okazji do spotkań osobistych czy uczestniczenia w wydarzeniach branżowych. Z jednej strony utrudnia to budowanie relacji z potencjalnymi klientami, z drugiej zaś toruje nam coraz szerszą drogę do virtual sellingu. Nie tylko jednak doświadczenia związane z pandemią popychają kupujących oraz organizacje w tym kierunku. Jeśli Metaverse okaże się sukcesem, to trend ten będzie się umacniać i za kilka lat znaczna część spotkań biznesowych będzie odbywała się właśnie w wirtualnej przestrzeni 3D.
Statystyki prezentowane w „The Linkedin State of Sales 2021” mówią o tym, że o ile przed pandemią tylko 39% respondentów byłaby skłonna kupić coś od handlowca, którego nigdy osobiście nie spotkała, o tyle teraz takich oporów nie ma już 57% ankietowanych.
To wszystko prowadzi do konkluzji, że handlowcy będą mocniej korzystać z narzędzi takich jak LinkedIn do prowadzenia działań prospectingowych, poszerzania swojej sieci kontaktów, korzystania z siły rekomendacji, uczestniczenia w wydarzeniach online czy przeprowadzania spotkań, a virtual selling będzie umacniał social sellling.
Łukasz Kosuniak, CEO, head of consulting w firmie Grow Consulting
Widać, że social selling jako metoda powoli dojrzewa. Coraz mniej widoczni są guru obiecujący szybkie efekty, ponieważ rynek zweryfikował ich działania. Jest mniej entuzjazmu i więcej realizmu. Dostawcy platform rozwijają zarówno organiczne, jak i płatne możliwości budowania widoczności, rośnie zatem biznesowa wartość narzędzi wspierających social selling.
Marcin Sokołowski, CEO Sharebee
Social selling dojrzał i nie jest już traktowany jako kampania na kwartał, lecz staje się stałym element gry marketingowo-sprzedażowej. Polska – to ciekawy trend, jaki obserwujemy – stała się liderem takich działań w regionie CEE. Ok 20% programów, które rozpoczęliśmy w 2021 r. w Polsce, w 2022 r. będzie rozszerzane na takie kraje jak Węgry, Rumunia, Czechy lub Niemcy. Zauważalnym trendem jest też wielkość tych programów. O ile w 2020 r. średnia wielkości programów oscylowała w okolicach 20-50 osób, o tyle w 2021 r. zrealizowaliśmy wdrożenia, które przekraczały 100, 200 i 500 osób. Ma to często związek z dynamicznym rozwojem LinkedIna w naszym regionie – w Polsce rośnie on dzisiaj w tempie 45 tys. nowych użytkowników miesięcznie.
Magdalena Marzec, starszy specjalista ds. komunikacji marketingowej B2B w Symfonii
Przyznam, że sama z dużym dystansem podchodzę do branżowych prognoz. Dotyczy to zwłaszcza ostatnich lat, które udowodniły nam, jak wiele nieprzewidzianych spraw może się wydarzyć po drodze, o których marketingowcom (i nie tylko) nawet się nie śniło.
Mam poczucie, że 2021 r. zakończyliśmy przede wszystkim z wnioskami dotyczącymi tego, co sprawdziło się w programie socialsellingowym, a co wymaga poprawy. W mijającym roku w naszej organizacji byliśmy prowadzeni za rękę przez ekspertów zewnętrznych, testowaliśmy najpopularniejsze rozwiązania i korzystaliśmy z rekomendowanych narzędzi.
Odrobiliśmy też sporo lekcji. Dziś już wiem, że za bardzo skupialiśmy się na LinkedInie – bo to ten kanał zazwyczaj jest rekomendowany przy social sellingu – tymczasem nie docenialiśmy możliwości grup tematycznych na Facebooku. To właśnie tam ogromna liczba księgowych, którzy są naszą grupą docelową, publikuje treści i szuka partnerów do dyskusji i często też wsparcia w obszarach, które jesteśmy w stanie powiązać z naszym produktem.
W 2022 r. chcemy więc zwiększyć naszą obecność na forach dyskusyjnych, nie zapominając rzecz jasna o kanałach osobistych na LinkedInie.
Jakie są największe wyzwania związane z social sellingiem?
Ilona Witczak-Wilińska, B2B senior digital marketing professional w Canon 4CE – Poland
Mówiąc o wyzwaniach związanych z social sellingiem, wymieniłabym kilka:
- Na poziomie treści – regularne dostarczanie dobrej jakości contentu, uwzględniającego różne formaty i tworzonego w odniesieniu do person zakupowych. Nie ma lepszego sposobu na zniechęcenie do siebie odbiorów, jak ciągłe serwowanie im sprzedażowych komunikatów, nastawionych na promocję własnej marki. Content musi odpowiadać na potrzeby klienta, dlatego zachęcałabym zespoły sprzedaży i marketingu do regularnej wymiany informacji między sobą.
- Na poziomie pomiarów – trudności z agregacją danych i wybraniem odpowiednich KPI.
- Na poziomie oczekiwań – ustalenie realistycznych celów i kalibracja oczekiwań w różnych działach.
- Na poziomie kultury organizacyjnej – jedynie deklaratywne poparcie dla projektu, brak liderowania po stronie szefa sprzedaży, mocne osadzenie w tradycyjnym marketingu i sprzedaży.
Łukasz Kosuniak, CEO, head of consulting w firmie Grow Consulting
Pierwsze to nadmierne uzależnianie się od platform społecznościowych. Zgodnie z dewizą „Nie buduj domu na obcej ziemi”, nie możemy traktować platform społecznościowych jako podstawowego miejsca działań marketingowych. Niestety wielu marketerów ulega pokusie oszczędności czy prostoty i np. likwiduje własne newslettery na rzecz newsletterów wysyłanych za pośrednictwem LinkedIna. Podobnie część firm zamiast inwestować w swoje blogi, wybiera artykuły na LinkedInie czy Medium. W ten sposób traci nie tylko kontrolę nad swoimi treściami, lecz również wiele możliwości ich wykorzystania w marketingu.
Drugie zagrożenie to działalność firm automatyzujących interakcje na LinkedInie. Boty wysyłają setki zaproszeń, ofert i innego rodzaju spamu. Jest to nie tylko irytujące i nieskuteczne, lecz także generuje ryzyko zablokowania kont osobom lub firmom, które z tej automatyzacji korzystają. Warto pamiętać, że platformy społecznościowe nie są zainteresowane masowym prospectingiem i we własnym interesie będą blokowały próby social spamingu.
Marcin Sokołowski, CEO Sharebee
Social selling to maraton, a nie sprint, ważna jest więc zamiana teorii w praktykę w sposób procesowy i zaplanowany. Gdy social selling oznacza w firmie jednorazowy strzał w postaci szkolenia na temat prowadzenia profilu na Linkedinie, to pracownicy – po chwile trwającym entuzjazmie – nie angażują się w proces docierania do potencjalnych klientów, nie publikują treści, nie zwiększają sieci kontaktów.
Magdalena Marzec, starszy specjalista ds. komunikacji marketingowej B2B w Symfonii
Po intensywnym roku prowadzenia programu socialsellingowego widzę, że dość łatwo jest wpaść w pułapkę automatyzacji. Handlowiec otrzymuje link do publikacji treści na LinkedInie, która jest osadzona w zewnętrznym narzędziu i na dodatek przygotowana przez specjalistów od contentu. Następnie czeka na znak od marketingowca, czy ma skomentować dany wątek. Największym wyzwaniem jest zainteresowanie handlowca serwisami społecznościowymi w taki sposób, by czuł naturalną potrzebę uczestniczenia w dyskusjach, inicjowania tematów. Finalnie – przekucia swojej aktywności w relacje i… szanse sprzedażowe.
Najtrudniejszym elementem układanki socialsellingowej jest przejście z etapu wsparcia handlowca do przekazania mu sterów i wypuszczenia go na głęboką wodę, tak by miał chęć zanurzyć się w możliwościach, jakie dają media społecznościowe.
Na łamach „Marketera+” przeczytałam kiedyś piękne zdanie jednego z ekspertów, który napisał: „W social sellingu nie chodzi o to, żeby cały proces linearnie, od początku do końca, przebiegał w mediach społecznościowych. Punkty styku z potencjalnym, ale i obecnym klientem w sociach mediach mogą następować na różnych etapach procesu zakupowego”. Bardzo zgadzam się z tym stwierdzeniem. Myślę, że jeśli handlowcy rzeczywiście będą prowadzić działania wielokanałowo i wykorzystywać je według potrzeb, to zaczną zauważać realną korzyść, także tę wynikającą z obecności w kanałach społecznościowych.
Moim zdaniem, miejsca, w których handlowcy prowadzą komunikację mogą być różne, lecz w każdym z nich powinni opierać się na spójnej wizji sprzedaży opartej na partnerskim podejściu do rozmówcy.
Co jest najczęstszą przyczyną niepowodzenia działań socialsellingowych? Jakie błędy najczęściej popełniają firmy i jak ich unikać?
Ilona Witczak-Wilińska, B2B senior digital marketing professional w Canon 4CE – Poland
Po pierwsze, social selling to nie jest korzystanie z Linkedina czy Sales Navigatora. Jeśli wysiłki firmy sprowadzają się głównie do popularyzacji narzędzi, to raczej nic poważnego z tego nie wyniknie. Wdrażanie social sellingu to ogromny projekt transformacyjny, którego powodzenie zależy m.in. od sprzyjającej kultury organizacyjnej, wdrożenia odpowiednich mechanizmów zarządzania zmianą, rozpisania strategii, uzgodnienia oczekiwań, inwestycji i wreszcie czasu.
Po drugie, z racji tego, że programy socialsellingowe są często realizowane z inicjatywy marketingu, ważne jest pozyskanie dla sprawy szefów działu sprzedaży. Jeśli zamiast w rolę ambasadorów wejdą w rolę obserwatorów, zespół pójdzie za przykładem.
Wielu błędów można uniknąć, korzystając ze wsparcia zewnętrznych konsultantów, którzy mają doświadczenie w tego typu projektach i rozumieją zarówno język marketingu, jak i sprzedaży. Warto również nawiązać kontakt z osobami, które za takie projekty odpowiadały w swoich firmach i porozmawiać z dostawcami technologii socialsellingowych.
Łukasz Kosuniak, CEO, head of consulting w firmie Grow Consulting
Na podstawie projektów, które prowadzę lub obserwuję mogę wyliczyć dwie najważniejsze przyczyny:
- Rozpoczynanie działania bez całościowego planu zaakceptowanego przez zarząd. Jeśli w zarządzie nie ma zrozumienia i zaangażowania w tego typu aktywność, mamy gotową receptę na porażkę.
- Traktowanie pracowników jak słupy ogłoszeniowe. Wielu marketerów próbuje do mediów społecznościowych – szczególnie LinkedIna – stosować reguły jednokierunkowej, masowej komunikacji, do których byli przyzwyczajeni w reklamie czy e-mailingu. Jedyne, czego oczekują od pracowników zaangażowanych w programy socialsellingowe to przesyłanie dalej treści, które powstają w dziale marketingu. Pracownicy, którzy widzą niską jakość tych treści, słusznie przewidują, że publikacje będą negatywnie wpływać na jakość ich sieci kontaktów i buntują się przed takim planem. Aby pracownicy chcieli dzielić się treściami, muszą mieć przekonanie, że nie tylko firma, lecz także i oni osobiście będą mieć z tego korzyść.
Marcin Sokołowski, CEO Sharebee
Programy, które nie wypaliły to najczęściej te, które nie miały przygotowanej strategii, roadmapy, planu na co najmniej sześć miesięcy naprzód. Drugi najczęstszy powód niepowodzenia to bariera w zamianie teorii w praktykę. Dosyć standardową sytuacją jest ta, kiedy przychodzi do nas klient i mówi, że widzi treści swojego konkurenta, który jest aktywny na LinkedInie i że on również potrzebuje wystartować z takimi działaniami.
Social selling nie przynosi efektów, kiedy uczestnicy programu nie wiedzą, czego się od nich oczekuje, jakie KPI mają być dostarczane w skali tygodnia i miesiąca oraz jaki jest długofalowy cel programu. Social selling działa wtedy, gdy marketing i sprzedaż grają do jednej bramki i regularnie bez emocji spotykają się, by ocenić zaangażowanie, rezultaty, treści i efekty programu.
Magdalena Marzec, starszy specjalista ds. komunikacji marketingowej B2B w Symfonii
Błędnym będzie podejście do social sellingu jako osobnego projektu, który nie współgra ze strategią. W przypadku takiego scenariusza uczestnicy programów traktują to jako dodatkowy obowiązek, który trzeba „odhaczyć”, na zasadzie: „opublikowałem wpis, wysłałem wiadomości do bazy dostarczonych mi kontaktów, wszystkie KPI na ten tydzień zrealizowałem”. Najczęstszą przyczyną niepowodzenia jest zbyt mała samodzielność handlowców – która często wynika z automatyzacji – problem z ujęciem social sellingu na mapie strategii sprzedażowej.
O ile dobrze wiem, umiejętność sprawnego poruszania się w mediach społecznościowych często jeszcze nie jest wskazywana jako wymóg w procesie rekrutacji na stanowisko handlowca. Tymczasem zmiany technologiczne (i nie tylko) oddziałują również na sprzedaż. Kilkanaście lat temu skuteczne było chodzenie od drzwi do drzwi – dziś w czasach pandemii jest to sytuacja wręcz nie do wyobrażenia. Z czasem i call center, cold calling, cold e-mailing także przestały wystarczać, ponieważ odbiorcy są przytłoczeni liczbą ofert czy komunikatów. Zawsze wygrywają relacje, a w czasach izolacji szansą na ich zbudowanie i podtrzymanie są właśnie media społecznościowe.
Z jakich narzędzi firmy najczęściej korzystały w 2021 r. i które z nich okazały się najbardziej skuteczne?
Ilona Witczak-Wilińska, B2B senior digital marketing professional w Canon 4CE – Poland
W tej chwili na rynku globalnym dostępny jest już cały arsenał narzędzi, które wspierają działania socialsellingowe i to niemal na każdym etapie procesu – zaczynając od prostych nakładek na przeglądarki (np. lusha.com, discover.ly) przez integrację kont społecznościowych z CRM-ami (Salesforce, HubSpot), narzędzia do dystrybucji contentu (LiveSocial, Sharebee) po aplikacje, które pomagają nam rozpracować profil psychologiczny odbiorcy (CrystalKnows). Tak naprawdę, gdybyśmy chcieli przenalizować dokładnie, co składa się na proces socialsellingowy i przypisać do każdego z tych etapów narzędzia wspierające, to myślę, że moglibyśmy wylistować co najmniej kilkanaście różnych kategorii. W teorii jest więc w czym wybierać. Z obserwacji mogę jednak powiedzieć, że zazwyczaj firmy tworzą swój narzędziowy pakiet startowy, łącząc Sales Navigatora (najlepiej powiązanego z CRM-em) z platformą agregującą treści, a dopiero potem, w miarę nabywania doświadczenia, dokładają do tego kolejne elementy optymalizujące.
Łukasz Kosuniak, CEO, head of consulting w firmie Grow Consulting
Podstawowym narzędziem są oczywiście same platformy społecznościowe i ich płatne dodatki, takie jak np. Sales Navigator. Coraz częściej są też wykorzystywane narzędzia do planowania publikacji, takie jak np. Buffer czy polski NapoleonCat.
Marcin Sokołowski, CEO Sharebee
Po liczbie zapytań i wdrożeń widzimy, że Sharebee cieszy się coraz większa popularnością, szczególnie wśród średnich i dużych firm. Dodaliśmy dużo nowych funkcji, które pozwalają zaplanować i automatyzować pracę czy śledzić najważniejsze KPI w projekcie. Najbardziej doceniona została możliwość obserwowania stanu i przyrostu sieci kontaktów, do jakiej docieramy jako firma, a także kreator umożliwiający tworzenie i planowanie postów przez członków zespołu.
Rosnącą popularnością cieszy się też LinkedIn Sales Navigator, szczególnie w wersji Team. W 2021 r. dla naszych klientów kupiliśmy ponad 50 licencji tego narzędzia, z którego na co dzień korzystają handlowcy naszych klientów.
Magdalena Marzec, starszy specjalista ds. komunikacji marketingowej B2B w Symfonii
Do dystrybucji contentu używaliśmy platformy Sharebee. To dobry sposób, by wszelkie wiadomości, którymi chcemy się podzielić były dostępne z jednego miejsca. Teraz jednak chcemy zachęcić handlowców do większej samodzielności w tworzeniu treści. Jako przedstawicielka marketingu chcę stać z boku i ewentualnie co jakiś czas pomagać im w szukaniu interesujących zagadnień. Zresztą nikt inny tylko sprzedaż wie, o co pytają klienci. Naszą rolą jako marketingu jest jedynie naprowadzenie ich na te zagadnienia. Stąd też chwilowo zawiesiliśmy narzędzia, które automatyzują proces tworzenia treści.
Sales Navigator sprawdza się do zwiększenia bazy kontaktów. No i CRM, który pozwala ocenić poziom konwersji z kanałów socialmediowych.
Na jakie narzędzia socialsellingowe warto postawić w 2022 r.?
Ilona Witczak-Wilińska, B2B senior digital marketing professional w Canon 4CE – Poland
To zależy od tego, w czym technologia ma nam pomóc – czy chcemy uprawnić pracę zespołową, ograniczyć czas poświęcany na powtarzalne czynności, a może lepiej zarządzać prospektami? Zachęcam do przyglądania się swoim procesom i zastanawiania się nad tym, jaka zmiana pozwoli organizacji osiągać lepsze wyniki przy jednoczesnym uwzględnieniu zdrowej relacji do nakładów czasu, pracy, pieniędzy.
Na pewno z dużą dozą ostrożności podchodziłabym do narzędzi, które niejako zachęcają do spamowania. Mam na myśli gotowe szablony wiadomości czy zbyt daleko idące automatyzacje.
Natomiast fajnym uzupełnieniem popularnych narzędzi socialsellingowych mogą być tzw. IP tracking tools jako wsparcie działań account based selling z wykorzystaniem LinkedIna czy rozwiązania typu content curation. Niestety, jeśli chodzi o te drugie, nie mamy w Polsce narzędzi formatu Anders Pink czy Curata. Wynika to zapewne z tego, że na ten moment rynek na tego typu rozwiązania jest w naszym kraju po prostu za mały.
Łukasz Kosuniak, CEO, head of consulting w firmie Grow Consulting
Firmy, które angażują w social selling wielu pracowników lub np. sieć partnerów dużo zyskają przez zarządzanie ich aktywnościami przy pomocy narzędzi employee advocacy. Na rynku świetnie radzi sobie np. polskie Sharebee, które, jak się niedawno dowiedziałem, ma już klientów na każdym kontynencie.
Marcin Sokołowski, CEO Sharebee
Ciekawym narzędziem, które jest jeszcze dosyć niedocenione w naszym regionie jest Linkedin Sales Insight. To narzędzie analityczne opierające się na bazie użytkowników LinkedIna. LinkedIn Sales Insight pozwala marketingowcom i sprzedawcom na odkrywanie potencjalnych klientów na podstawie baz analizy i segmentacji po wielu kryteriach, którą są niedostępne w innych narzędziach. Możemy np. wyłuskać i obserwować firmy z danej branży, które zaczynają szybko rosnąć, zatrudniając większe od przeciętnych liczby pracowników w określonych specjalizacjach.
Magdalena Marzec, starszy specjalista ds. komunikacji marketingowej B2B w Symfonii
Bardziej niż wcześniej będziemy korzystać z monitoringu mediów, który mamy nadzieję posłuży handlowcom za inspirację do tworzenia i publikacji contentu. Pomocne mogą się okazać takie narzędzia jak np. Answer the Public, które obrazują potrzeby i problemy potencjalnych klientów.
Jaka firma może być przykładem dobrego wdrożenia programu socialsellingowego i dlaczego?
Ilona Witczak-Wilińska, B2B senior digital marketing professional w Canon 4CE – Poland
Jednym z ciekawszych przykładów, o którym ostatnio słyszałam jest – nagrodzony „Złotym Spinaczem” – program „Social Selling Experts” realizowany przez Monday Group dla Dell Technologies. Program ciekawy o tyle, że wykracza poza ramy firmowe, a jego celem jest wsparcie partnerów biznesowych Dell w cyfrowej transformacji działów sprzedaży i marketingu.
Program składa się z trzech filarów:
- Szkoleń wideo (on-demand) poukładanych w sześć ścieżek tematycznych, które dopasowane są do pełnionej przez pracownika funkcji. Oddzielna jest więc ścieżka dla handlowców, szefów sprzedaży, zarządu, marketingu, presales, HR-u. Dzięki temu wszyscy, którzy mają wpływ na przyjęcie się social sellingu w organizacji, otrzymują niezbędną wiedzę, a ich ewentualne obawy są rozwiewane już na początku procesu.
- Treści udostępnianych na platformie Sharebee, z zachowaniem zdrowych proporcji między contentem firmowym i zewnętrznymi źródłami.
- Opieki eksperckiej – partnerzy od pewnego poziomu akredytacji otrzymują wsparcie strategiczne w przeprowadzeniu własnego programu transformacji, które rozpoczyna się analizą startową dojrzałości digitalowej partnera.
Łukasz Kosuniak, CEO, head of consulting w firmie Grow Consulting
Bardzo kibicuję działaniom firmy Dell, ponieważ rozszerzają social selling na sieć partnerską oraz firmie Innogy za bardzo metodyczne podejście do komunikacji i integrację social sellingu z działaniami contentowymi.
Marcin Sokołowski, CEO Sharebee
Przykład programu, który realizujemy dla Ford Polska jest ciekawy z kilku względów. Po pierwsze skutecznie angażuje nie tylko pracowników firmy, lecz również partnerów zewnętrznych – dealerów i ich pracowników, którzy w programie Ford Ambassadors angażują się w publikowanie treści zarówno dotyczących marki, jak i budujących ich autorytet jako ekspertów w dziedzinie szeroko pojętej motoryzacji. Takie podejście okazało się strzałem w dziesiątkę jeśli chodzi o budowanie wizerunku i docieranie do potencjalnych klientów. Skala i zaangażowanie dealerów było na tyle duże, że zdecydowano się rozszerzyć program na kolejne kraje regionu.
Innym programem z bardzo procesowym podejściem jest E.ON Polska (dawniej Inogy). Skuteczność programu osiągnięto angażując grupę najlepszych handlowców, którzy zostali wyposażeni w narzędzia, wiedzę i wsparcie ze strony marketingu, który regularnie planuje wspólne kampanie i weryfikuje ich skuteczność w trybach kwartalnych.
Magdalena Marzec, starszy specjalista ds. komunikacji marketingowej B2B w Symfonii
Bardzo lubię powoływać się na działania firmy Signify (kiedyś Philips Lighting), która produkuje oświetlenie elektryczne i oprawy oświetleniowe. Podczas jednego z warsztatów miałam okazję poznać sposób podejścia tej firmy do social sellingu oraz tego, jak łączy ona te działania z content marketingiem. Mam wrażenie, że jest to przykład organizacji, która świetnie wyczuła, jak jej produkt może wkomponowywać się w usługi jej potencjalnych klientów. Co ważne, potrafiła to przekuć w wysokiej jakości treści. Wspomnę tu o artykule, w którym Signify opisał, jak interaktywne oświetlenie w przymierzalniach przekłada się na sprzedaż w sklepie. Dodam, że publikacja tego artykułu na profilu handlowca spowodowała, że na ten materiał trafił przedstawiciel dużej marki odzieżowej. Chyba nie muszę mówić, że ta argumentacja, podana w bardzo nienachalny sposób, przekonała go, by w przymierzalniach jego sklepów postawić na oświetlenie Signify.
Warto doczytać:
- Marketing A.D. 2021. Podsumowanie
- Skuteczne strategie marketingowe A.D. 2022
- Marketing B2B A.D. 2022
- Marketing w 2022 roku: czego warto życzyć branży?
- Skuteczny PR A.D. 2022
- Efektywny marketing w wyszukiwarkach A.D. 2022
Sprawdź również „Marketera+” nr 3 (47) 2021 ze specjalnym dodatkiem o social sellingu w B2B, z którego dowiesz się m.in.:
- jak zaplanować i wdrożyć program socialsellingowy w firmie,
- czym pamiętać podczas integracji działań marketingowych ze sprzedażowymi,
- jak marketer może wesprzeć handlowców w budowaniu ich marek osobistych,
- jakie są najczęściej popełniane błędy w komunikacji biznesowej na LinkedInie,
- jaka jest recepta na sukces komunikacyjny na LinkedInie.