W ostatnich kilku latach jednym z dominujących haseł w branży IT jest „chmura”. Pojęcie stało się tak popularne, również w kręgach „nietechnicznych”, że straciło w zasadzie konkretne znaczenie i jest dziś idealnym przykładem na tzw. buzzword.
Analizując materiały marketingowe dostawców sprzętu i oprogramowania, można odnieść wrażenie, że każdy produkt da się przenieść do chmury. Na szczęście kryteria opisujące to, co można nazwać tym mianem są ściśle określone. Amerykański Narodowy Instytut Standaryzacji i Technologii (NIST) wskazał cechy, jakie dane środowisko musi przejawiać, aby móc nazwać je chmurą:
- zasoby na żądanie – odbiorca może samodzielnie zwiększać swoje zasoby, bez potrzeby kontaktu z dostawcą;
- nieograniczony dostęp do zasobów – odbiorca może uzyskać dostęp do swoich zasobów poprzez sieć;
- współdzielenie zasobów – odbiorcy wspólnie korzystają z infrastruktury dostawcy, jednak są od siebie odizolowani;
- elastyczność zasobów – odbiorca może zwiększać lub zmniejszać swoje zasoby w dowolnym czasie w szerokich granicach, tak jakby były one nieograniczone;
- mierzalność – użyte zasoby (dyskowe, pamięć, procesor) są zliczane i na ich podstawie rozliczane są płatności pomiędzy odbiorcą a dostawcą.
Powyższe kryteria spełnia środowisko zbudowane w oparciu o OpenStack – otwarty projekt tworzony przez społeczność międzynarodową. O jego sile świadczy fakt, że aktywny udział w jego rozwoju bierze kilkaset firm, w tym wiele z listy TOP500.
Słuchaj „Marketer+” Podcast
OpenStack został powołany do życia w 2010 roku przez NASA oraz firmę Rackspace – jednego z czołowych dostawców cloud computingu, a obecnie jest kierowany przez OpenStack Foundation, która dba o jakość oprogramowania, kieruje jego rozwojem oraz integruje liczniejszą z każdym dniem społeczność. Misją OpenStack jest dostarczenie kompletnego systemu umożliwiającego zarządzanie przez API oraz Dashboard mocą obliczeniową w prosty i skalowalny sposób.
Początkowo projektowi nie wróżono sukcesu. Pomimo poparcia potężnych organizacji, zainteresowanie nim było bardzo małe (na pierwszym spotkaniu „OpenStack Summit” w 2010 roku pojawiło się jedynie 75 osób). Jednak dzięki stałemu cyklowi wydawniczemu (nowa wersja co pół roku) oprogramowanie bardzo szybko zaczęło zdobywać uznanie, a do jego rozwoju dołączały kolejno takie marki jak RedHat, Suse, Dell, Ubuntu, Mirantis, Piston, IBM, DELL i wiele innych!
Otwartość, dynamiczny rozwój i użycie sprawdzonych technologii było argumentem za użyciem OpenStacka w chmurze infrastrukturalnej oferowanej przez serwery.pl. Łącząc doświadczenie w budowie skalowalnych, wysokowydajnych środowisk hostingowych z markowym sprzętem i wysokodostępnym centrum danych, stworzyliśmy unikalną na skalę kraju usługę, zdolną konkurować także z zagranicznymi podmiotami.
Z punktu widzenia klienta użycie chmury infrastrukturalnej (IaaS) pozwala rozwiązać istotne problemy związane ze skalowalnością i łatwością rozbudowy infrastruktury, spotykane zarówno w dużych, jak i mniejszych organizacjach. W klasycznym podejściu po zidentyfikowaniu potrzeby zwiększenia zasobów uruchamiany jest proces planowania, zakupów, przygotowania lokalizacji dla nowego sprzętu (u siebie bądź w kolokacji), instalacji w szafie, a następnie instalacji systemu oraz jego konfiguracji i uruchomienia. Najczęściej za każdy z powyższych etapów odpowiedzialna jest inna osoba bądź jednostka organizacyjna. Czasami dochodzi jeszcze zlecenie instalacji systemu czy przydzielenia zasobów sieciowych do innych działów firmy, co jeszcze bardziej wydłuża czas realizacji. To sprawia, że cały łańcuch procesów liczony jest w tygodniach lub nawet miesiącach, co przekłada się na duże koszty ponoszone na długo zanim nowe zasoby zaczną być wykorzystywane. Dodatkowo, świadomość długotrwałości procesu rozbudowy oraz konieczność zaplanowania długoterminowego wykorzystania sprzętu może sprawiać, że decyzja o rozbudowie nie zostanie podjęta wcale bądź zbyt późno, co może prowadzić do niedostępności usługi i strat tak na wizerunku, jak i tych finansowych. W obecnych realiach, kiedy zdolność dostosowania się do zmiennego obciążenia serwisów przekłada się bezpośrednio na przewagę konkurencyjną, ma to niebagatelne znaczenie. W chmurze infrastrukturalnej cały proces sprowadza się utworzenia nowej instancji (poprzez interfejs www lub API). OpenStack pozwala na uruchamianie systemów w mgnieniu oka. Jako dysk startowy można używać standardowych obrazów z popularnymi systemami do późniejszej konfiguracji lub przygotować gotowy skonfigurowany system z zainstalowaną aplikacją, który można klonować, aby skrócić czas startu systemu przy pierwszym uruchomieniu do dziesiątek sekund. Przy odpowiedniej architekturze środowiska i użyciu narzędzi do automatycznego zarządzania konfiguracją nowo powstała instancja może być gotowa do działania w ciągu kilku minut. Gdy przestanie być potrzebna – na przykład kiedy ruch spadnie – można ją równie łatwo usunąć. To powoduje, że w sytuacji zwiększającego się ruchu decyzję o dołożeniu zasobów można podjąć natychmiast lub nawet automatycznie w oparciu o monitoring obciążenia. Z kolei w przypadku środowisk dla deweloperów/testerów, mogą być tworzone przez nich samych, bez czekania na działania ze strony innych współpracowników.
Kolejnym dość istotnym, choć kosztownym i sprawiającym zazwyczaj sporo kłopotów, procesem jest bieżące utrzymanie i aktualizacje. W chmurze można ten problem łatwo rozwiązać. Zamiast poświęcać czas na aktualizacje pakietów systemowych, aplikacji i sprawdzanie poprawności oraz spójności konfiguracji, można obok uruchamiać nowe instancje z kolejną wersją aplikacji, a następnie stopniowo przełączać ruch. Stąd o krok do tzw. „ciągłej integracji” (CI), która jest jedną z praktyk przy projektowaniu skalowalnych systemów.
Inną z kluczowych cech środowiska opartego o OpenStack jest standaryzacja i uniezależnienie się odbiorcy zasobów od konkretnych rozwiązań sprzętowych, jak również niskopoziomowych szczegółów systemu. Dzięki temu klient może skupić się na konfiguracji swojej usługi zamiast poświęcać czas na poszukiwanie optymalnych ustawień kontrolera dysków czy karty sieciowej dla osiągnięcia maksymalnej wydajności. Jedną z korzyści wynikających z takiego podejścia jest fakt, że środowisko testowe może być identyczne z produkcyjnym z dokładnością do skali. To znacząco upraszcza zarządzanie konfiguracją i testowanie aplikacji.
OpenStack, oprócz podstawowych dla środowiska IaaS funkcji odpowiedzialnych za zarządzanie zasobami obliczeniowymi i dyskowymi, stale rozwija się o dodatkowe moduły. Jednym z najbardziej rozbudowanych jest Neutron, moduł odpowiedzialny za zarządzanie siecią. Najprostszy przykład jego użycia znajdujemy w instancji z jednym publicznym adresem IP, jednak użytkownik może w ramach swoich zasobów zbudować znacznie bardziej rozbudowane konfiguracje, takie jak prywatne wewnętrzne sieci pomiędzy grupami instancji, wirtualne rutery, firewall, a w drodze jest usługa VPNaaS czy LoadBalancer-as-a-Service.
Dodatkowo w ramach projektu OpenStack rozwijają się projekty pozwalające budować środowiska pod konkretne potrzeby – powstała Sahara do przetwarzania danych (big data w oparciu o Hadoop), Trove do tworzenia skalowalnych baz danych, Heat do budowania gotowych środowisk aplikacji wg szablonu.
OpenStack przyszłością chmury obliczeniowej?
Najnowsze wydanie OpenStacka przyniosło ze sobą aż 342 nowe funkcjonalności i wyeliminowało ponad 3 000 błędów z wcześniejszych wersji. W ciągu tylko 6 miesięcy liczba osób zaangażowanych bezpośrednio w rozwój platformy wzrosła o 16% i wyniosła aż 1 419 developerów oraz 133 organizacje.
Wraz z rozwojem funkcjonalnym OpenStacka, rośnie jego znaczenie na rynku usług cloud computingu. Liczba wdrożonych chmur rośnie w szybkim tempie z miesiąca na miesiąc, a wśród marek, które przeniosły swoją infrastrukturę na chmurę OpenStacka znajdziemy m.in. Yahoo Overstock.com, American Express, Disney, GoDaddy (największa firma hostingowa na świecie), Uniwersytet Harvarda czy też PayPal.
Uwielbiany przez enterprise
Zalety korzystania z OpenStacka są szczególnie dostrzegane przez największe firmy. Aż 21% wdrożeń tej platformy zostało zrealizowanych w przedsiębiorstwach posiadających powyżej 10 000 pracowników, co nie jest wcale dziwne, gdyż to właśnie one najwięcej wydają na infrastrukturę i mają najwięcej do zaoszczędzenia. Co więcej, w ankiecie przeprowadzonej w 200 enterprise’owych firmach przez IDG na zlecenie Red Hat wśród osób odpowiedzialnych za IT aż 84% ma w planach przejście na OpenStack!
Artykuł promocyjny