Specjaliści z branży e-commerce doskonale wiedzą, że e-maile transakcyjne odgrywają kluczową rolę. Dlaczego? To właśnie od nich zależy, czy klient, będąc już na ostatnim etapie zakupów, dokona ich finalizacji i - co ważniejsze - czy powróci do nas planując kolejne transakcje. Pojawia się więc pytanie, co zrobić, by zawsze skutecznie i na czas dostarczać tego typu wiadomości. Poniżej prezentujemy zestaw dobrych praktyk, które to ułatwiają!
E-maile transakcyjne: czym są?
E-maile transakcyjne to powiadomienia o złożeniu zamówień, zmianie haseł, aktualizacje statusów zamówień, porzucone koszyki itp. Różnica pomiędzy e-mailami transakcyjnymi a marketingowymi polega na tym, że na te pierwsze użytkownik czeka i czas oczekiwania na te wiadomości jest decydujący. Dlaczego? Ponieważ wiadomości transakcyjne są reakcją na działania klienta. Jeśli więc robimy zakupy online, to zwyczajnie oczekujemy, że do naszej skrzynki odbiorczej trafią wiadomości potwierdzające kolejne kroki, które wymagane są do sfinalizowania zamówienia. W efekcie czas oraz skuteczność odgrywają tutaj kluczową rolę.
W przypadku e-maili marketingowych mamy do czynienia z inną sytuacją. Z perspektywy odbiorcy newslettery czy oferty promocyjne wysyłane są z dużą dozą spontaniczności. Możemy więc bezpiecznie założyć, że mało kto będzie składał reklamację, jeżeli wiadomość z nową ofertą sklepu obuwniczego dotrze z opóźnieniem.
Słuchaj „Marketer+” Podcast
E-maile transakcyjne: jak zweryfikować czy moja firma ma problem z dostarczalnością
Duża część firm nadal nie zadała sobie tego pytania. Często jest to związane z ograniczeniami systemu lub po prostu z przekonaniem, że ważne wiadomości e-mail zawsze trafiają do naszej skrzynki. Wszystko to powoduje, że w przeciwieństwie do e-maili marketingowych tych z grupy transakcyjnych, systemowych zazwyczaj się nie mierzy. Częściej polegamy jedynie na tzw. danych deklaratywnych, czyli o problemach ze dostarczalnością dowiadujemy się wyłącznie wtedy, gdy klient sam się do nas zgłosi.
Usługa EmailLabs przekonuje, że firmy nie muszą czekać na skargi klientów, wyposażając najbardziej świadomych nadawców w narzędzia do analityki e-maili transakcyjnych. Rozwiązanie pozwala w czasie rzeczywistym monitorować status doręczenia czy otwarcia. Dostępne są także szczegółowe logi wiadomości, które oferują wgląd w takie szczegóły wiadomości jak komunikat od providera, czas kliknięcia czy otwarcia. Efekt? Dzięki dostępnym danym konsulat, mając klienta na linii, może sprawdzić co dokładnie wydarzyło się z jego e-mailem: kiedy został otwarty, które linki kliknięto i w jakim czasie oraz jaki komunikat dla tej wiadomości zwrócił provider pocztowy. Logi wiadomości dają możliwość zadziałania w oparciu o rzetelne dane i stanowią ważny aspekt dowodowy.
Whitelisting: co to takiego?
Whitelisting to nic innego jak autoryzacja adresu IP u providerów pocztowych, dzięki której jesteśmy w stanie znacznie zwiększyć szanse na to, że nasz e-mail transakcyjny (ale nie tylko) nie zostanie sklasyfikowany jako spam.
Warto w tym miejscu zaznaczyć, że EmailLabs jest whietlistowany lub autoryzowany u polskich providerów, w efekcie e-maile transakcyjne – oczywiście pod warunkiem, że spełniają warunki poprawnej komunikacji – będą trafiły do skrzynek odbiorczych bez czasowych limitów. Co więcej, takie wiadomości nie będą wyświetlały alertów przy próbie przejścia na stronę docelową i momentalnie będą docierać np. po zresetowaniu hasła przez naszego klienta.
Należy jednak pamiętać, że whitelisting nie jest 100-procentowym gwarantem, że dany e-mail dotrze do folderu głównego odbiorcy. Jest to związane z faktem, że sporo zależy także od samej wiadomości. Jeżeli więc tworzymy wysyłkę z pominięciem tzw. dobrych praktyk, to nawet jeżeli korzystamy z whitelistowanej infrastruktury, e-mail może nie trafić tam, gdzie spodziewać się go będzie odbiorca.
Ponadto EmailLabs czerpie z długotrwałej współpracy z wieloma providerami pocztowymi z całej Europy, dzięki czemu nieważnie czy wysyłasz do Czech, Niemiec, Rumunii czy Włoch, twoje wiadomości e-mail będą bez opóźnień trafiać do skrzynek twoich klientów.
SPF i DKIM to dziś nie tylko nice to have…
Sięgając po dane z najnowszego Raportu Bezpieczeństwa E-mail 2021, wyraźnie widać, że kwestie bezpieczeństwa w wielu firmach wciąż nie mają najwyższego priorytetu. Analiza branży e-commerce wskazuje, że z odpowiednio skonfigurowanego zabezpieczenia DKIM korzysta jedynie 33% sklepów, a z DMARC jedynie 18%. Na pocieszenie należy jednak dodać, że przeprowadzone audyty dowiodły, że 68% polskich sklepów może się pochwalić podstawowym rozwiązaniem, jakim jest SPF.
Dlaczego odpowiednia konfiguracja ma tak duże znaczenie? Przede wszystkim może uchronić naszych klientów przed wyłudzeniem danych. Ale to jednak nie wszystko. Okazuje się, że SPF czy DKIM pozwalają znacznie zwiększyć wskaźnik dostarczalności, co dobrze widać na przykładach firm, które mniej uwagi przywiązywały do tych typów uwierzytelniania. W ich przypadku często występowały problemy z dostarczalnością m.in. do Gmaila, Yahoo, Seznam.cz, ale i polskich providerów.
E-maile transakcyjne: podsumowanie
E-maile transakcyjne wymagają od platform działających w branży e-commerce dużej uwagi, ze szczególnym uwzględnieniem rozbudowanej analityki oraz stosowania się do reguł poprawnej komunikacji przy tworzeniu wysyłki. Należy jednocześnie pamiętać o wdrożeniu zabezpieczeń, ale także o tym, by korzystać z whitelistowanej infrastruktury. Przy okazji warto poruszyć kwestię lokalizacji – okazuje się, że na europejskim rynku najlepiej sprawują się rozwiązania (takie jak np. EmailLabs), które dysponują własnymi serwerami zlokalizowanymi na terenie EOG. Dlaczego?
Między innymi właśnie ta kwestia zostanie poruszona w trakcie webinaru zatytułowanego “E-maile transakcyjne w branży e-commerce: poznaj 5 kluczowych zasad, które pozwolą Ci radykalnie zwiększyć ich dostarczalność”. Dodatkowo uczestnicy mogą spodziewać się informacji o tym, według jakich kryteriów polscy providerzy pocztowy oceniają e-maile oraz jak interpretować wynik z ogólnodostępnych narzędzi, wliczając w to Mailchecker.net. Szkolenie prowadzone przez dwie ekspertki z EmailLabs, czyli Paulę Przegiętkę – enterprise sales menedżera oraz Paulinę Gorczycę – growth managera, rozpocznie się 27 maja o godzinie 19.00. By wziąć w nim udział, wystarczy się zarejestrować.
LINK DO REJESTRACJI → https://emaillabs.io/zapis-na-webinar/
Załoga EmailLabs zaprasza do kontaktu!
Paula Przegiętka
Enterprise Sales Manager
e-mail: p.przegietka@emaillabs.pl
tel.: +48 515 866 398
www.emaillabs.io
Paulina Gorczyca
Growth Manager
e-mail: p.gorczyca@emaillabs.pl
tel.: +48 882 367 187
www.emaillabs.io