Pierwsze marki były mocno związane z personaliami swoich twórców. Można wręcz powiedzieć, że były z nimi zrośnięte. Do dziś w wielu krajach europejskich bardzo popularne są nazwiska wywodzące się od nazw zawodów. Dawne marki nie potrzebowały nazw własnych – nazwisko właściciela, a z czasem też jego wspólnika czy członków rodziny, w zupełności wystarczało do budowania renomy przedsiębiorstwa. Dzisiaj ten trend zdaje się powracać. Branding znów koncentruje się na osobach. Firmy są oceniane przez pryzmat tego, kto jest ich właścicielem. Z czego to wynika i jak to wykorzystać?
![](https://marketerplus.pl/wp-content/uploads/2019/05/marka-osobista-1200x450.jpg)