Kiedy postawić na landing, one page, a kiedy na rozbudowaną witrynę? Jakie są obecne trendy w webdesignie? Poznaj opinie ekspertów.
Opiniami na temat wyboru formy strony internetowej dzielą się: Adrian Hołota, CEO & digital consultant w studiu Panowie Programiści, Konrad Dziejarski, product design leader w agencji Artegence, Gabriela Baka, lead designer w software housie Owls Department, Kuba Sarata, COO w software housie Owls Department, oraz Przemysław Puchalski, creative director w agencji WebTalk.
Opinie ekspertów
Adrian Hołota, CEO & digital consultant w studiu Panowie Programiści
Zamiast opierać się na chwilowych modach i kopiować działania konkurencji, warto dokonać świadomego wyboru formy strony, dostosowując ją do celu, któremu ma służyć, oraz specyfiki działalności. Oto kilka wskazówek, opierających się głównie na teorii podejmowania decyzji zakupowych.
Słuchaj „Marketer+” Podcast
Jeśli użytkownik ma dokonać nieskomplikowanej decyzji o niskim koszcie (np. zależy Wam na pozyskaniu adresu e-mail), zróbcie jak najprostszy landing page – przedstawcie na nim zalety podjęcia decyzji, usuńcie wszelkie zbędne elementy i pozostawcie jedynie możliwość dokonania akcji, na której Wam zależy.
Jeśli użytkownik, w szczególności konsument, ma dokonać decyzji o nieco wyższym koszcie (np. zakupić kurs), a tym samym proces decyzyjny jest nieco dłuższy, przedstawcie swój produkt w formie one page’a. Będzie to wygodne dla użytkowników mobile – jesteśmy przyzwyczajeni do scrollowania i łatwiej w ten sposób zachęcić użytkownika do przeczytania większej ilości treści. Jednocześnie one page daje nam możliwość płynnego przeprowadzenia użytkownika przez naszą narrację – dopasowując przekaz do kolejnych stanów emocjonalnych i pojawiających się u użytkownika wątpliwości.
W przypadku decyzji bardzo kosztownych, o długim procesie decyzyjnym lub wyborach wielowariantowych (np. różne rodzaje apartamentów i atrakcji w hotelu), warto zrobić stronę bardziej rozbudowaną. Możecie rozpocząć ścieżkę użytkownika od dłuższego one page’a, gdzie przedstawicie w skrócie ofertę i warianty, a zainteresowanym użytkownikom stworzycie możliwość wejścia na kolejne poziomy.
Podobnie jest w przypadku usług B2B, gdzie wybór często jest wieloetapowy i wymaga bardzo dokładnego zapoznania się nie tylko z ofertą, ale również z wiarygodnością firmy, doświadczeniem, podejściem czy wiedzą. Warto zaznaczyć, że do tego typu stron musicie mieć odpowiednio dużo treści.
Jeśli profilujecie ofertę do typu użytkownika (np. inna oferta dla konsumentów, a inna dla klienta biznesowego), wówczas polecam zrobić bardziej rozbudowaną stronę, tak żeby jak najszybciej przekierować użytkownika do odpowiedniej ścieżki z dedykowaną mu treścią.
Konrad Dziejarski, product design leader w agencji Artegence
Odpowiem chyba jak typowy UX designer (lub może bardziej prawnik): to zależy. Głównie od tego, ile treści chcemy przekazać naszym użytkownikom i w jaki sposób jest ona podzielona. Innymi słowy – ważna jest tutaj architektura informacji.
Jeśli mamy dużo contentu, który ma kilka poziomów zagłębienia, sugerowałbym klasyczną stronę WWW z szeregiem podstron. Takie podejście sprawdzi się lepiej niż one pager. Możecie wygodnie kierować użytkowników do poszczególnych części strony, wysłać link do odpowiedniej zakładki – bez obawy, że użytkownik będzie musiał przescrollować całość.
Natomiast landing page typu one pager dużo lepiej sprawdzi się np. w przypadku strony dotyczącej konkretnego produktu, firmy itp. Dzięki jego strukturze można zbudować historię, na której Wam zależy. Dodatkowo przy scrollowaniu istnieje dużo możliwości zaimplementowania różnych mikrointerakcji, które znacznie poprawiają odbiór i dają poczucie obcowania z nowoczesną stroną WWW.
Analizując obecne trendy, trudno jest jednoznacznie stwierdzić, że wszyscy teraz robią np. landingi. Raczej wszystko jest zależne od tego, jaki jest cel strony i co chcemy na niej przekazać.
Gabriela Baka, lead designer w software housie Owls Department, oraz Kuba Sarata, COO w software housie Owls Department
Obecnie w trendzie jest wszystko, jednak przeważa storytelling i animacyjne podejście, które może być zastosowane na stronie każdego typu. Z tego powodu, decydując się pomiędzy landingiem a one page’em, trzeba pomyśleć o potrzebach marki i użytkownika. Śmiem powiedzieć – na modłę zachodnich kanonów projektowych z lat 60. – „forma powinna iść za funkcją”.
Podstawowe pytanie brzmi: „Jaki strona ma cel?”. Czy ma pełnić rolę wizytówki marki, informacyjną, sprzedażową lub prezentacyjną, czy może opowiadać pewną historię. Przy wyborze odpowiedniego rozwiązania ważne jest, aby wziąć pod uwagę prognozowaną ilość treści oraz potrzeby grupy docelowej.
Po ustaleniu powyższych punktów i zrobieniu rozeznania na rynku można zdecydować, w jaki sposób strona pomoże marce odróżnić się od innych konkurencyjnych firm.
Pamiętajcie, że strona może się rozwijać tak jak i marka. Zwinne i iteracyjne podejście powinno być podstawą, które nie tylko wynika z optymalizacji i zmiany technologicznej, ale też z przemijania trendów podążających za ewolucją rynku. Należy pamiętać – zarówno projektując, jak i kodując stronę – o potencjalnym rozwoju i wprowadzaniu zmian po upływie około dwóch lat.
Przemysław Puchalski, creative director w agencji WebTalk
Najpierw ustalcie, co chcecie przekazać – jak dużo treści macie do zakomunikowania i jaki cel ma spełniać strona. Następnie postarajcie się usunąć wszystkie treści, które są zbędne. Jak to sprawdzić? Gdy po odjęciu danych elementów projekt dalej spełnia założenia – można śmiało się ich pozbyć.
Po ustaleniu finalnej treści możecie myśleć, jakie funkcjonalności chcecie zaimplementować, co doprowadzi Was do decyzji o kształcie i rozmiarze witryny. Warto pamiętać o tym, że nigdzie nie jest powiedziane, że musicie mieć tylko jedną stronę – tu przydadzą się landingi. Pełnią wdzięczną rolę miejsc, do których kierujemy m.in. ruch reklamowy – z wyselekcjonowanych grup odbiorców do np. konkretnych usług lub aktywacji, aby maksymalnie skupić uwagę klientów i poprawić konwersję.