Jedyną stałą naszej marketingowej zawieruchy jest zmienność – po drugiej stronie co chwilę staje nowy przeciwnik. Zawsze mamy się z czym mierzyć: z ambicjami i planami rozwoju marki (lub klienta), wahliwymi warunkami rynku czy zwinnym konkurentem. Jednak jak w każdej walce, najgorszy przeciwnik to ten wsobny – brak odpowiedniej techniki i serca do akcji może zmieść nas z planszy szybciej, niż planowaliśmy. Na szczęście w marketingu nie musimy wylewać potu i krwi na macie, żeby tę technikę nabyć. Wręcz przeciwnie – leży przed nami swobodnie, gotowa, by uposażyć nas w jedyną słuszną w tej branży strategię gry: wiedzę i dowody.
- Strona główna
- Baza wiedzy
- Potyczki w parterze
Potyczki w parterze
Czytaj więcej w tematach:
Odblokuj dostęp do dodatkowych materiałów
Zapisz się na bezpłatny newsletter!
Odbierz dostęp