Rozważając współistnienie content marketingu i SEO, dochodzimy do ciekawych, choć prostych wniosków. Warto działać tak, aby budować trwałą wartość naszego biznesu. Content marketing razem z SEO mogą być doskonałymi do tego narzędziami.

Z tego artykułu dowiesz się:
- jakie strategie SEO można wybrać,
- czy tworzenie contentu zastąpi SEO,
- jak targetować nasz przekaz,
- czy tworzyć treści wizualne, słabiej indeksowane przez wyszukiwarkę.
Jaką strategię SEO możemy wybrać?
Rozwijając tytułowe zagadnienie wpływu content marketingu na SEO (albo SEO na content marketing – jak kto woli), zaczniemy od tego, jaką strategię SEO chcemy wybrać dla naszego biznesu. Co mamy do wyboru?
Na potrzeby tego artykułu ograniczmy i uprośćmy wybór do dwóch możliwych opcji. Są to:
- link building – czyli działania zewnętrzne, niezależne od naszego serwisu, polegające na budowaniu bazy odnośników do niego prowadzących;
- tworzenie treści – strategia polegająca na tworzeniu treści, które mają zachęcić internautów do linkowania do tej treści. W branży nazywamy to określeniem „link baiting” – przynętą na linki.
W obu podejściach ostatecznym efektem działań są linki prowadzące do naszego serwisu. Naturalne lub wygenerowane sztucznie. Oczywiście te pierwsze są dla nas i dla wyszukiwarki bardziej wartościowe, a niejako przy okazji generują też dodatkowe korzyści, np. większą liczbę użytkowników, którzy trafiają na naszą stronę poprzez odnośniki.
Czy dobra treść może zastąpić sztucznie generowane linki?
Na tak postawione pytanie nie da się jednoznacznie odpowiedzieć. Są tematy i obszary, dla których przemyślany content marketing, wykorzystywany nawet w obrębie jednego (własnego) serwisu, będzie wystarczający. Dla innych będziemy musieli pokusić się np. o stworzenie wielu tematycznych serwisów omawiających wąskie wycinki naszej branży. Są też obszary, dla których działania na samej treści mogą być niewystarczające (zakładając rozsądny czas oczekiwania na efekty, np. do roku). Wtedy warto i trzeba oprócz działań z treścią pozyskać też trochę dobrej jakości odnośników zewnętrznych.
To tyle, jeśli chodzi o sam wpływ linków pozyskiwanych dzięki działaniom content marketingowym stosowanych w celu polepszenia pozycji naszej strony w wynikach wyszukiwarek. Są też jeszcze inne aspekty – treść przyciąga użytkowników, którzy zapoznają się z informacjami o naszej firmie czy produkcie, bądź są wprost przekierowywani na stronę firmową. To korzyść, której nie można lekceważyć, i sztuczne linkowanie prawie nigdy jej nie zapewni.
[opis]Ilustracja 1. Powiązanie treści, którą chcieli się dzielić ludzie, z jej obecnością w wynikach wyszukiwania na przestrzeni 10 lat[/opis]

Prenumerata z pakietem e-szkoleńi pełnym dostępem do archiwum
Zyskaj dostęp do rzetelnej wiedzy marketingowej. Korzystaj ze szkoleń wideo online, interaktywnych spotkań z ekspertami na żywo ora z artykułów poradnikowych.W ramach subskrypcji otrzymasz: dostęp do kilkudziesięciu e-szkoleń wideo, możliwość udziału w szkoleniach „na żywo”, dostęp do pełnego archiwum (w sumie 64 numery w PDF), 6 wydań w wersji drukowanej i wiele więcej.Sprawdź szczegóły już teraz.
[zrodlo] Opracowanie własne na podstawie www.mashable.com[/zrodlo]
Czy tworzenie contentu zastąpi SEO?
Nie ma jasnej granicy między content marketingiem a SEO. Z jednej strony, możemy opierać się na definicji content marketingu, np. zaczerpniętej z Wikipedii, mówiącej o tym, że „content marketing, czyli tzw. marketing treści, to strategia polegająca na pozyskiwaniu potencjalnych klientów poprzez publikowanie atrakcyjnych i przydatnych treści, które zainteresują ściśle sprecyzowaną grupę odbiorców”. Tyle że także działania SEO zawierają w sobie tworzenie stron z treścią. Co prawda ich pierwotnym celem nie było prezentowanie treści, a umieszczanie na nich linków, ale obecnie strony tworzone na potrzeby SEO są jednocześnie dobrymi źródłami wartościowej treści. Nie da się w jasny i wiarygodny sposób oddzielić działań content marketingowych i działań SEO – one już teraz bardzo się uzupełniają i przenikają, a ta integracja będzie się pogłębiać. Warto rozważyć, w którym momencie specjalista SEO będzie musiał odpowiadać lub bardzo mocno współpracować z osobą odpowiedzialną za tworzenie treści.
Dotykamy tu jeszcze głębszego problemu – w modelu idealnym działanie dużej części firmy (dział sprzedaży, dział obsługi klienta, marketing) powinno być podporządkowane tworzeniu treści użytecznej dla klienta, która w efekcie będzie generowała sprzedaż.
Dobrze wycelujmy
Planując działania SEO, pamiętajmy, że jest to element działań marketingowych, który ma realizować cele biznesowe. Raczej nie są nimi konkretne pozycje w wyszukiwarce. Bardzo dokładnie przemyślmy, do kogo chcemy trafić. Widziałem już wiele przykładów wypozycjonowanych serwisów zajmujących wysokie miejsca w wynikach wyszukiwarek, ale które nie generowały efektu biznesowego (choć czasem generowały ruch).
Musimy bardzo dokładnie zdefiniować swojego potencjalnego klienta, prześledzić, w jaki sposób poszukuje informacji i jak formułuje zapytania. Korzystajmy przy tym z narzędzi udostępnianych przez Google, np. KeywordTool (www.adwords.google.com/o/KeywordTool) oraz Trends (www.google.com/trends/). Warto też robić tzw. testy korytarzowe. Wstać od biurka i zapytać ludzi w firmie, w jaki sposób szukaliby konkretnych informacji na wybrany temat.
Nasz klient: Pan Jan
Wyobrażając sobie naszego potencjalnego klienta, zbudujmy jego personę. Zwykle będziemy w stanie zdefiniować kilku naszych statystycznych kupujących. Narysujmy go sobie i opiszmy jak najdokładniej. Jego profil społeczny i demograficzny, stan materialny i sposób podejmowania decyzji zakupowych, przyzwyczajenia, codzienny rytm życia. Zastanówmy się, czym interesuje się w czasie wolnym, w jaki sposób odpoczywa, na jaki temat i jaka forma informacji może być dla niego wartościowa. Im dokładniej go odwzorujemy, tym lepszy przekaz będziemy mogli do niego skierować. Weźmy po jednej kartce na każdą personę – na stronie powinniśmy zawrzeć wszystkie istotne informacje dotyczące naszego pana Jana, które będą dla nas istotne. Dzięki temu będziemy mogli bez problemu wrócić do nich, szybko ogarnąć je wzrokiem czy pokazać nowym osobom w zespole.
Jak działać z treścią
Może to „oczywista oczywistość”, ale treść musi być niejako rozwinięciem naszego produktu – musi opowiadać o nim historię, wyjaśniać wątpliwości, przekazywać najczęściej poszukiwane informacje. Sięgajmy jeszcze dalej. Edukujmy naszych klientów możliwie szeroko. Jeśli jesteśmy producentem nart, oprócz informacji o samych nartach, ich doborze, konserwacji czy smarowaniu, pokazujmy też, jakie gogle warto wybrać i dlaczego są one tak ważne.
Dostarczajmy informacji, gdzie są ciekawe stoki, różnicując je i dostosowując do potrzeb naszych klientów. Bądźmy dla nich przewodnikiem w świecie narciarstwa, który dostarczy wiarygodnych, sprawdzonych i pomocnych informacji. Zastanówmy się, czy nie powinniśmy przygotować krótkich szkoleń w formie wideo, które pomogą doskonalić technikę jazdy. Możliwości jest bardzo wiele. Wykorzystujmy je, dając użytkownikom to, czego mogą potrzebować. Z punktu widzenia SEO nie musimy robić niczego szczególnego. Konkretnie i ciekawie przedstawiajmy to, co mamy do przekazania, stosujmy podstawowe zasady formatowania treści: nagłówki, śródtytuły, pogrubienia. To wystarczy.
Dostarczaj treści nie tylko dla wyszukiwarki
Oprócz tekstu, jeśli tylko masz możliwość, twórz także wszelkie inne rodzaje contentu. Wideo, infografiki, zdjęcia. Wszystko, czym użytkownicy będą chcieli się dzielić. Mimo że dla wyszukiwarki najlepszym rodzajem informacji jest tekst, to i tak warto inwestować w alternatywne formy przekazu. Jeśli będą interesujące dla użytkowników, skorzysta na tym także SEO.
Co zrobić, żeby działać efektywnie
Po pierwsze, twórz treść dla użytkowników. Jeśli dla nich będzie ona atrakcyjna, to dla SEO także będzie bardzo dobra. Zastanów się, w jaki sposób zbudować strukturę swojej firmy, aby działania contentowe były wspierane nie tylko przez dział marketingu, a równocześnie by były one stale weryfikowane przez specjalistę ds. SEO. Jeśli wdrożysz taki model u siebie w firmie, napisz, proszę, do mnie – chętnie opiszę go w kolejnych artykułach lub przedyskutuję z Tobą. Taki model działania jest efektywny, szczególnie dla firm opierających się o działania online, natomiast w Polsce jeszcze mało popularny. Masz więc szansę na zbudowanie istotnej przewagi konkurencyjnej. Powodzenia.