Rok 2017 to czas wyzwań dla marketerów. Dla rozwijających się - szansa. Dla stojących w miejscu - olbrzymie zagrożenie. W jakich kierunkach warto rozwijać się, aby spełniać stale rosnące wymagania narzucane przez korporacje i agencje marketingowe?
Z tego artykułu dowiesz się:
- jakie umiejętności powinieneś rozwijać by być lepszym marketerem,
- jak skutecznie nabywać i wdrażać te umiejętności.
Początek roku to idealny czas, aby zatrzymać się na chwilę i dokonać krótkiej oceny swojej kariery i wyzwań na przyszłość. Marketing nigdy nie stoi w miejscu. Dlatego tak ważny jest rozwój i wyprzedzanie innych już na starcie. Zastanów się więc, czego pozazdrościliby Ci inni marketerzy? Jakie dodatkowe kompetencje spełnią oczekiwania Twoich szefów i klientów? W końcu – poznaj tych 5 umiejętności, które powinieneś zdobyć, aby w 2017 roku znaleźć się w peletonie i nie odpaść z wyścigu.
1. Programowanie
Podział na humanistów i inżynierów? To już nieaktualne. Obecnie umiejętności programistyczne są numerem jeden wśród dodatkowych kompetencji, również wśród osób o artystycznych i humanistycznych umysłach.
Słuchaj „Marketer+” Podcast
Niestety 5-6 lat nauki na uczelni technicznej to za długo, zwłaszcza jeśli chodzi o przemiany dotyczące nowych technologii, które w tym czasie mogą się dokonać. Teraz liczą się przede wszystkim praktyczne umiejętności i lepsza znajomość kilku konkretnych technologii, których można nauczyć się, np. na intensywnym kursie programistycznym.
Potwierdzają to raporty StackOverflow, RedMonk i Cdeeval. Odpowiedzi 56 tysięcy deweloperów z ponad 173 krajów i ponad 120 0000 wykonanych zadań testowych mówią jasno, że warto inwestować w naukę sześciu języków programowania. Czołówka wygląda następująco:
- JavaScript
- Java
- PHP
- Python (w Polsce niestety niezbyt popularny)
- C#
- C++
Marketingowcy działający w sieci powinni zainteresować się szczególnie JavaScriptem wraz z językami HTML i CSS, które prawie zawsze się z nim łączą. Ta trójka pozwala tworzyć strony i aplikacje internetowe, a także interaktywne bannery reklamowe, appki mobilne czy landing pages.
Ze statystyk szkoły programowania online Kodilla wynika, że wystarczy 12 tygodni nauki po pracy, żeby nauczyć się samodzielnie tworzyć strony internetowe (nabyć umiejętności tzw. Front-end Developera) i ok. pół roku, żeby samodzielnie tworzyć pełnoprawne aplikacje (zostać JavaScript Developerem). To przy założeniu, że naukę zaczyna się zupełnie od zera i odbywa się ona tylko po pracy.
Nauka JavaScriptu to wyzwanie również dla agencji SEO i pozycjonerów – od niedawna Google radzi sobie też coraz lepiej ze stronami opartymi na JavaScripcie, więc zdecydowanie w 2017 roku będzie ich o wiele więcej. Warto zainteresować się nauką również jeśli jesteś projektantem stron lub specjalistą UX – strony zawierają coraz więcej interaktywnych elementów, więc warto wiedzieć na co możesz sobie pozwolić w czasie projektu.
2. Języki obce
Wydaje się, że język angielski zna już prawie każdy. Tymczasem według raportu Instytutu Badawczego Randstadt – znajomość języka angielskiego na poziomie dobrym lub biegłym deklaruje tylko 17% rodaków. Z innymi językami jest jeszcze gorzej. Niemiecki, podobnie jak rosyjski, zna dobrze co dwudziesty Polak. Z kolei poziom znajomości języka francuskiego, hiszpańskiego i włoskiego utrzymuje się w granicach kilku procent.
Biegła znajomość języków obcych nadal jednak pozostaje umiejętnością bardzo pożądaną. Ogólnopolskie Badanie Wynagrodzeń (OBW) potwierdza trend znany od lat – osoby dobrze posługujące się co najmniej jednym językiem obcym są atrakcyjniejsze na rynku pracy i zarabiają więcej. W trendach wciąż dominuje język chiński, ale modne są również języki niszowe, czyli arabski, węgierski, czeski, szwedzki, słowacki, holenderski czy rumuński. Z uwagi na fakt, że w Polsce mało jest osób posługujących się tymi językami, to ich przyswojenie może otworzyć wiele możliwości. Poza tym badania naukowe przeprowadzone na hiszpańskim Uniwersytecie Pompeau Fabry wykazały, że poligloci są bardziej spostrzegawczy i efektywniej przetwarzają oraz selekcjonują informacje. W marketingu to bardzo użyteczna cecha!
3. Optymalizacja
Marketerzy coraz odważniej sięgają po dane i wykorzystują je do optymalizacji działań marketingowych. Ten trend jest widoczny w rosnącej roli analityków. Ważne jest: jak zaplanować kampanie reklamowe, jak zoptymalizować już istniejące, a później śledzić ich efektywność, prowadzić statystyki i tworzyć kampanie remarketingowe.
Olbrzymim plusem jest znajomość teorii optymalizacji (zajęcia prowadzone na dobrych uczelniach technicznych, szczególnie na kierunkach związanych z informatyką i automatyką). Jednak i tu jest droga na skróty, pozwalająca przynajmniej zrozumieć główne zasady optymalizacji. Można skorzystać ze szkoleń:
- Google AdWords, czyli znajomość reklamy w wyszukiwarce i sieci reklamowej (bannery, video, na telefonach komórkowych, tabletach, poczcie Gmail…).
- Google Analytics, czyli umiejętność optymalizacji kampanii reklamowych po analizie danych jakie dostarcza analityka stron WWW.
Bez danych i ciągłego wglądu w bieżącą sytuację na rynku trudno jest prowadzić skuteczne, świadome działania marketingowe. Narzędzia dostarczane od Google nie wykonają pracy za Ciebie, ale z pewnością ułatwiają zdiagnozowanie określonego problemu. Pamiętaj, że Google w Polsce to 97% rynku wyszukiwarek!
4. Marketing Automation i Programmatic
Marketing Automation to zastosowanie specjalnego oprogramowania i narzędzi służących do usprawnienia procesów sprzedażowych (przydają się więc umiejętności programowania). Aż 63% dyrektorów marketingu spodziewa się, że zwrot z inwestycji w marketing (ROI) stanie się w ciągu najbliższych trzech do pięciu lat najważniejszym miernikiem ich działań (dane z Raportu IBM CMO). Co to oznacza? Marketingowiec po prostu musi generować zyski.
Zrobić więcej można poprzez automatyzację swoich działań i połączenie ich ze sprzedażą. A jak już jesteśmy przy sprzedaży, to nie można zapomnieć o rewolucji w reklamie internetowej. Programmatic Marketing już od kilku lat zmienia branżę internetową w Polsce. To podobnie jak Marketing Automation połączenie nowoczesnych narzędzi analityki internetowej z marketingiem, tylko w tym przypadku skupia się na szybkim i zautomatyzowanym dotarciu ze spersonalizowanym komunikatem reklamowym do wybranej grupy docelowej. Brzmi skomplikowanie, ale to po prostu realizowanie kampanii online o bardzo wysokiej skuteczności i niższym niż dotychczas koszcie.
Automatyzacja zmienia rolę marketingowca, ale i całego działu marketingu. Najbardziej konkurencyjni marketingowcy muszą umieć zintegrować całą kampanię: e-maile, SMS, spersonalizowaną reklamę w social media. A wybór grupy docelowej, optymalizacja i analiza zostanie wykonana za nich. Tak, to możliwe! Potrzeba tylko umiejętności programowania, analizowania i znajomości odpowiednich narzędzi.
Automatyzacja ma jeszcze jeden plus: można więcej zrobić, ale się nie narobić. Ubywa w ten sposób monotonnej pracy, przy której najłatwiej o pomyłki.
5. Visual Marketing
Odbiorcy najlepiej reagują na treści wizualne, czyli grafiki i wideo. Dlatego dla marketerów obowiązkiem w 2017 roku jest dbanie o sferę wizualną przekazu (Visual Content Marketing). Jeszcze do niedawna transmisje live (np. na Facebooku) robiły tylko duże firmy. Obecnie to szansa dla każdej firmy, a dla tych mniejszych jest okazją na przebicie się z oryginalną komunikacją.
Część marketerów zauważyła ten trend już w 2016 roku – 37% z nich przyznało, że Visual Marketing jest najważniejszym elementem tworzonych przez nich treści. Widać to po coraz większej ilości dostępnych w sieci webinarów, hangoutów czy transmisji live.
Materiały wideo pozwalają pokazać szczegółowo produkt, a ma to ogromne znaczenie w przypadku sprzedaży online. Doskonale widać to też na przykładzie trwających 60-120 minut webinarów, które dają setkom uczestników wiedzę, ale pokazują też, że po tej drugiej stronie są również ludzie. Ma to ogromne znaczenie przy budowaniu wizerunku firmy i przekazaniu ważnych informacji w oryginalny sposób (klienci bardzo chętnie korzystają z darmowej wiedzy i angażują się w dyskusję – jaka inna forma reklamy pozwoliłaby przyciągnąć ich uwagę na tak długo?).
Na koniec pamiętaj – tak naprawdę coraz częściej trendy kreują sami klienci, rozpieszczani rozwojem technologii. Marketingowcy muszą za nimi co najmniej podążać, a najlepiej wyprzedzać.