W mojej „karierze” (nie lubię tego słowa) zdarzyło mi się pracować zarówno w agencjach reklamowych, jak i po stronie klienta, bezpośrednio w działach marketingu. Dało mi to perspektywę do porównań, ponieważ w obu rodzajach miejsc pracuje się zupełnie inaczej. Teoretycznie marketing/branding jest jeden, niemniej w praktyce to dwa, niemal zupełnie różne, światy. Fundament tych różnic można łatwo odkryć już podczas pierwszego zetknięcia firmy klienta z agencją.
Z tego artykułu dowiesz się:
- dlaczego brief przesądza o jakości projektu,
- jak stworzyć dobry brief,
- dlaczego jedna nadinterpretacja może spowodować lawinę błędów,
- co jest bolączką polskiego rynku marketingu i dlaczego nie zawsze klient ma rację.