W Jet Line w trakcie rozmów z klientami na temat ich planów komunikacyjnych słyszymy czasem, że jedni są gorącymi orędownikami kampanii DOOH, podczas gdy drudzy mają wątpliwości lub wybierają inne narzędzia. Ci opierają swoje przekonania na doświadczeniach sprzed lat: wspomnieniach kiepskich lokalizacji nośników czy agresywnie oświetlonych ekranów. Tymczasem digital OOH ma do zaoferowania dzisiaj zupełnie nowe możliwości. Poznaj je i stwórz sobie okazję do zmiany zdania.
1. Synergia ekranów i nośników klasycznych
O cyfrowym wymiarze out-of-home napiszę na przykładzie MORE – naszej sieci ekranów DOOH. Dlaczego MORE? Dlatego, że nie ma w Polsce drugiego takiego rozwiązania. Dwa lata temu, zainspirowani pomysłami z innych stolic, głównie z Paryża, uruchomiliśmy w Jet Line pierwsze ekrany w Warszawie. Dzisiaj jest to 310 lokalizacji w największych ośrodkach: w Katowicach oraz miastach Górnośląskiego Okręgu Przemysłowego, Krakowie, Łodzi, Poznaniu, Trójmieście, we Wrocławiu i w Warszawie.
Odbiorcami nośników MORE są mieszkańcy i turyści, poruszający się po mieście pieszo lub na rowerach czy hulajnogach. Tworzymy unikatową, komplementarną ofertę outdoorową – Motorway, MobiJet, MORE – dzięki której realizujemy zasięgowe, ogólnopolskie kampanie.
Słuchaj „Marketer+” Podcast
Wskazówka
Połączenie nośników cyfrowych z klasycznymi oznacza synergię i większe dotarcie do różnych osób: tych, które raczej przebywają poza miastem, i tych, które częściej odwiedzają jego centrum.
2. Elastyczność i tempo, czyli wygoda
Szybsze niż planowane rozpoczęcie lub zakończenie kampanii albo jej zawieszenie to wygoda i elastyczność, jakiej marketerzy zawsze potrzebowali. Ta cecha DOOH jest nie do przecenienia. Emisję spotów możesz uruchomić w kilka minut i dopasować jej intensywność do potrzeb, np. czasu, ilości towaru w magazynie, przebiegu organizowanego konkursu: wstrzymać działania w Krakowie, rozpocząć we Wrocławiu, zmniejszyć liczbę wyświetleń w Warszawie, a zwiększyć – w Łodzi.
Wskazówka
Elastyczność DOOH była jego najbardziej docenianą cechą w pierwszym roku pandemii, czyli w czasie intensywnych zmian.
3. Rotacja spotów, czyli więcej jasnej informacji
Emisja może wystartować wtedy, kiedy tego potrzebujesz. Możesz również przygotować kilka rotujących spotów, z których każdy podkreśli inną ważną informację, a wszystkie razem, zaprojektowane w tej samej oprawie graficznej, złożą się na spójny i szeroki komunikat. Koniec z przeładowanymi obrazami, których widz nie ma szans zdekodować i zapamiętać.
Wskazówka
W DOOH dostajesz naprawdę dużo czasu do wykorzystania. W ramach tego samego budżetu i tej samej kampanii możesz przedstawić różne informacje. Czytelnie i konkretnie.
4. Geolokalizacja, czyli miejsce ma znaczenie
Zarówno klasyczne, jak i cyfrowe nośniki out-of-home są umieszczane w najlepszych miejscach z punktu widzenia odbiorców: w ruchliwych punktach o maksymalnie niezakłóconej widoczności. Czasem nie pamięta się o tym, że każdy billboard i każdy ekran mają jakiś adres. Kiedy więc chcesz dotrzeć do mieszkańców konkretnego regionu, województwa czy określonej części miasta, z pomocą przychodzi geolokalizacja.
Wskazówka
Geolokalizację bardzo dobrze wykorzystała w swojej letniej kampanii Ikea, która ma w Warszawie sklepy w różnych częściach miasta. Informacja o każdym z nich była komunikowana na innej grupie ekranów, w innych dzielnicach. Trzy sklepy, trzy różne spoty i jedna kampania DOOH.
Wskazówka
Planowanie każdej kampanii zaczyna się od pytania: „Do kogo adresujemy komunikat, kim są i gdzie są odbiorcy?”. Wybór odpowiednich lokalizacji, zwłaszcza w kampaniach kierowanych w konkretne miejsca i o określonym zasięgu, jest prostszy, kiedy zna się okolicę i wie się, kto ją odwiedza.
5. Kontakty, a nie ekrany, czyli policz swoją widownię
Jeśli planujesz kampanię w mieście i chcesz później wiedzieć, ile osób ją zobaczyło – oczekujesz rzeczywistych liczb, wolisz zapłacić za dotarcie, a nie tylko za emisję spotów – teraz możesz to mieć. W sieci MORE wykorzystujemy technologię, która łączy dane z różnych źródeł w czasie rzeczywistym, i liczymy ludzi, którzy są w obszarze działania nośników. Dzięki temu efektywniej wykorzystujemy budżety reklamowe.
Zapamiętaj
To jest piąta rzecz, którą trzeba wiedzieć o współczesnym DOOH. Nie zgadujemy –liczymy, ile osób zobaczy reklamę na każdym ekranie.
Materiał partnera