Dzięki rozwojowi mediów ludzie mogą brać udział w o wiele bardziej rozwiniętych dyskusjach społecznych. Internet sprawił, że publicznie dyskutują nie tylko profesjonaliści (dziennikarze, specjaliści od określonych tematów), ale również Ci, którzy niedawno byli tylko biernymi obserwatorami dialogu. Jak przyczyniły się do tego media społecznościowe?
Z tego artykułu dowiesz się:
- jak promować media w społecznościach,
- jakich narzędzi używać w promocji,
- jakie błędy popełniają media w komunikacji społecznościowej,
- jaki jest potencjał branży medialnej w serwisach społecznościowych.
Rynek mediów w Polsce jest ogromny i potwierdza to każde kolejne badanie Gemius/Megapanel – Grupy Wirtualna Polska i Onet, choć nie przebijają wynikiem internetowych gigantów (Google, Facebook i YouTube) są w czołówce najpopularniejszych polskich wydawców. Kilkanaście milionów osób odwiedzających serwisy świadczy o znacznym rozszerzeniu zasięgu mediów. To z kolei tworzy grunt dla powszechnych dyskusji, odbywających się za ich pośrednictwem. Jak na tym gruncie funkcjonują serwisy społecznościowe?
Potencjał społecznościowy branży
Serwisy społecznościowe w branży medialnej spełniają dwie funkcje. Z jednej strony biorą udział w rynku jako osobne medium (np. Facebook czy YouTube), z drugiej zaś zwiększają zasięg pozostałych mediów. Promowanie medium za pośrednictwem serwisów społecznościowych to naturalna forma wynikająca z charakteru samych społeczności. Potrzeba dyskutowania i dzielenia się opiniami czy myślami była przyczyną powstania internetowych społeczności. Profile medialne w serwisach kontynuują dialog, który rozpoczyna się na łamach – drukowanych czy internetowych.
Słuchaj „Marketer+” Podcast
Najczęstsze produkty
W serwisach społecznościowych pojawiają się najczęściej portale internetowe, czasopisma drukowane i kanały telewizyjne – ze szczególnym naciskiem na tematyczne części każdej z grup. W o wiele mniejszym stopniu funkcjonują tam radiostacje – szczególnie te lokalne.
Narzędzia promocji i rodzaje treści
Głównymi serwisami wykorzystywanymi w promocji mediów są Facebook i Twitter. Prasa i portale publikują w różny sposób, ze względu na dostępność online. Jeśli dane medium posiada swój odpowiednik internetowy, publikacje odsyłają do treści z sieci. Wtedy najczęściej linkuje się do publikacji lub materiału, zachęcając do odwiedzenia strony, przeczytania, obejrzenia. Jeśli medium nie ma swojego internetowego odpowiednika, publikacje zmieniają się nieco i przedstawiają najczęściej zwiastuny treści offline – zdjęcia, cytaty lub ewentualnie linki do innych mediów, cytujących pewne dane w internecie. Szczególnym medium jest w tym względzie Twitter, który jest raczej traktowany jako miejsce linkowania do innych serwisów.
Sposoby promocji i błędy
Najważniejsze przy promowaniu mediów w serwisach społecznościowych jest przekierowanie uwagi czytelników i informowanie ich na bieżąco o publikacjach. Oczywiste jest, że kwartalnik wydawany offline ma o wiele mniej treści niż portal, który codziennie zmienia swoją oprawę. Warto jednak pamiętać o tym, że promowanie zarówno portalu, jak i kwartalnika w serwisach społecznościowych powinno się rządzić tymi samymi prawami, wyznaczanymi przez standardy komunikacji społecznościowej. Coraz częściej profile tych mediów są traktowane wyłącznie jako miejsca do linkowania, co powoduje, że ostatecznie media te wytwarzają uciążliwy spam, zalewając tablice odbiorców masą odnośników do artykułów. Komunikacja na Facebooku czy Twitterze to nie tylko suche przekierowanie do głównego źródła informacji – to przede wszystkim dyskusja. Jeśli portal publikuje dziennie 40 artykułów, nie powinien linkować do 20 z nich na Facebooku. Powinien wybrać temat dnia i sprowokować dyskusję wśród fanów. Niestety, zazwyczaj portalom zależy bardziej na odsłonach (stąd linkowanie) niż na merytorycznie wartościowej dyskusji. Gdyby była ona w odpowiedni sposób moderowana, medium mogłoby utrwalić się w świadomości użytkowników.
Warto zwrócić uwagę na częstotliwość publikacji – wiele osób lubi dane medium, ale przestaje je obserwować po masowych publikacjach ze strony administratorów. Właśnie ze względu na to liczba fanów subskrybujących fan page nie zawsze odzwierciedla rzeczywistą liczbę osób, do których docierają treści.
Media nie wykorzystują swojego społecznościowego potencjału. Serwisy takie jak Facebook powinny być przedłużeniem tego, co media tworzą na co dzień – narzędzia służącego do docierania do ludzi. Dlaczego czasopisma i portale wciąż nie funkcjonują w społecznościach tak, jak powinny? Być może dlatego, że dziennikarze są zwolennikami długich form, które zupełnie nie sprawdzają się wśród „fanów” i „obserwujących”, a być może dlatego, że redakcje chcą prowadzić dyskusje na wybrane tematy tylko za pośrednictwem swojego własnego medium, na którego konstrukcję mają większy wpływ.
[kreska]Warto doczytać
1. Gemius/Megapanel, lipiec 2015.