Rok 2024 obfitował w wiele działań, które przyciągały uwagę odbiorców i zyskały uznanie ekspertów branży marketingowej. Od nowatorskich podejść do komunikacji, przez kreatywne wykorzystanie technologii, aż po kampanie budujące autentyczne relacje z klientami – te pomysły wyznaczały nowe standardy na rynku. Sprawdź, które kampanie zwróciły uwagę autorów „Trendbooka marketera. Skuteczne marketing i sprzedaż w 2025 roku”. Poznaj działania, które okazały się najbardziej efektywne i dowiedz się, jakie czynniki zdecydowały o ich powodzeniu.

Swoimi typami podzielili się: Wojtek Walczak, Paula Sołtysiak, Adrian Peplak, Maria Biernacka, Joanna Rewaj, Łukasz Murawski, Mateusz Zabierowski, Hanna Gnatowska, Karolina Antonowicz, Paweł Sala, Łukasz Majewski, Agnieszka Maszewska, Michał Słotwiński, Wojciech Popiela, Michał Korba, Maciek Ossowski, Piotr Bombol, Maciek Nowicki, Maciej Lewiński, Paweł Fornalski, Oskar Lipiński, Mariusz Rylski, Jan Twaróg, Wojciech Cłapiński, Patrycja Grzelczak, Joanna Burdek, Ewa Struzik, Anna Ledwoń-Blacha, Pamela Kesner.
Słuchaj „Marketer+” Podcast
- Nike – „Winning is Winning”. Kampania, która po raz kolejny, w sposób niejako „zarezerwowany” dla Nike, zmienia dominującą narrację i odwołuje się nie do inkluzywności, demokratyczności, równości, radości czy przyjemności z uprawiania sportu, ale do korzeni rywalizacji sportowej. Wygrywanie nie jest dla każdego. Dlatego jest tak cenne.
- OLX – „Zawód po 50-tce”. Kampania, która porusza temat wieku i wyzwań zawodowych, z jakimi mierzą się osoby po pięćdziesiątce. Szczególnie wartościowa w świecie pochylającym się nad dobrostanem i wygodą pokolenia Z – wchodzącego na rynek pracy i już przemęczonego (które, jak wiadomo, jest zupełnie inne niż każda inna generacja przed i po) – a osoby starsze traktującym z lekką pobłażliwością, wyrażaną nazywaniem „pokoleniem silver” osoby w wieku pięćdziesięciu kilku lat (które, ku zdziwieniu wielu, wiedzą, czym jest internet i jak z niego samodzielnie korzystać).
- Cerave – Michael CeraVe. Stary jak świat, lekki i humorystyczny sposób na wykorzystanie zbieżności nazwiska aktora Michaela Cery i nazwy marki CeraVe do sprankowania rzeczywistości w social mediach. Takich akcji jest coraz mniej, z obawy przed poprawnością polityczną, oskarżeniem o szerzenie fake newsów czy obrażenie uczuć osób bez poczucia humoru. Tym bardziej należy docenić zarówno pomysł, jak i wykonanie oraz efekty. Liniowa kampania, fałszywa teoria spiskowa, wykorzystanie influencerów, zabawa komunikacją z wielkim finałem podczas Super Bowl. I co jeszcze ważne – z jasnym take outem dla marki.
- Decathlon – „Zwalniamy wszystkich”. Kampania odwołująca się do ważnego tematu, czyli priorytetyzowania aktywności za biurkiem kosztem aktywności sportowej. Według badań Polacy są jednym z najbardziej przepracowanych narodów, ciągle na dorobku, ciągle muszącym pracować więcej. Zaczepny komunikat, zwracający uwagę na problem i jasne rozwiązanie – to jedna z tych akcji, obok których nie przechodzi się obojętnie, a jak już się ją zobaczy, to ma się ochotę wyjść na godzinę z biura i pobiegać.
Kampania „Jestem Kobietą” od YES i nowa komunikacja La Roche-Posay „Skin Life-Changers” – cieszę się, że tak duże marki odważnie pokazują realny i niehiperbolizowany portret kobiet.
Kampania La Roche-Posay „Skin Life-Changers”
Źródło: laroche-posay.pl
Ogromne wrażenie zrobiła na mnie też kampania „Room for Everyone” Mastercard, nagrodzona Grand Prix na Cannes Lions 2024.
- Otwarcie muzeum Fabryka Czekolady E. Wedel. W dobie poszukiwania autentyczności w komunikacji pokazanie historii i zaplecza marki jest dobrym posunięciem, aby zwiększyć jej wiarygodność i wykonać ukłon w stronę wiernych miłośników. I Wedel zrobił to dobrze.
- Kubota „Wróć do strefy komfortu”. Marka wykorzystała ciekawy insight podkreślający benefity produktu i dostosowany do grupy docelowej. Jednocześnie stanęła w opozycji do presji społecznej i odwróciła o 180 stopni powtarzany bez przerwy slogan mówców motywacyjnych.
- Lasy Państwowe „#zabierz5zlasu”. Kampania łączy dobrze znany trend świadomości ekologicznej z wykorzystaniem najnowszych osiągnięć generatywnej sztucznej inteligencji. Nazwy grzybów zapadają w pamięć, a przykuwające uwagę wizualizacje pięknie prezentują się zarówno w formie statycznej, jak i na wideo. Sam pomysł, aby przy okazji zbierania grzybów zabrać z lasu kilka śmieci, daje sprawczość odbiorcom, lecz nie nakłada na nich presji.
Nic nie przykuło mojej uwagi na tyle, aby uznać to za przełom. O kampaniach jest głośno, ale głównie w marketingowym półświatku. Czy docierają do klientów czy tylko zaspokajają ambicje twórców? Często mam wrażenie, że kreatywność to gra dla branży, a nie narzędzie poruszające odbiorców. Może czas spojrzeć na kampanie oczami widza, a nie kolegi po fachu?
Wypowiedzi pochodzą z „Trendbooka marketra” ⤵️
- Śmiały i kontrowersyjny rebranding marki Jaguar. Gorąca dyskusja ujawniła różne perspektywy i mity na temat marki i brandingu. Tak śmiałe ruchy nie zdarzają się co dzień, więc warto przyjrzeć się tej transformacji.
Rebranding marki Jaguar
Źródło: BrandingMonitor.pl
- Tytuł Agencji Roku w konkursie Red Dot dla teamu PepsiCo. Ukoronowanie serii znakomitych redesignów, jakie PepsiCo przeprowadziło w ostatnich latach.
- Mocna reakcja branży na tubki alkoholowe Owolovo. Głos branży pokazał, że marki nie tylko dostrzegają swój wpływ na społeczeństwo, lecz także potrafią zająć stanowisko i działać zgodnie z zasadami etyki.
- „Wrzuć do kosza i te okazy”. Pomysłowa, zabawna, zwracająca uwagę kampania Lasów Państwowych, w której zostały zaprezentowane nowe leśne gatunki, takie jak puszynka leśna, butelczak wiecznisty, papierzak szkaradny, elektrus rdzawy czy mobilek oponiasty. Czy będzie efektywna? Zmiana kultury wymaga czasu, a takie kampanie mogą w tym pomóc.
Mobilek oponiasty – jeden z bohaterów kampanii „Wrzuć do kosza i te okazy”
Źródło: Lasy.gov.pl
- Sztuka i brokatowa kupa. Ciekawa, odważna i zaskakująca zmiana znaku i identyfikacji wizualnej London Museum. Symbolem muzeum stał się gołąb, który – jak to gołąb – czasem (często) defekuje tam, gdzie stoi. Oczywiście wybór gołębia nie jest kwestią przypadku. Wystarczy powiedzieć sobie „sprawdzam” i sięgnąć po wyjaśnienia. Tak najczęściej robią marketerzy, a nie odbiorcy z grupy docelowej, więc wciąż to połączenie sztuki z odchodami może być czymś kontrowersyjnym. Na pewno było to działanie medialne, bo prawda jest taka, że znaleźć na stronie muzeum gołębia z kupą nie jest łatwo.
- „70 years later the fire’s still burning”. Kampania Burger Kinga z okazji 70-lecia firmy prezentująca osoby starsze, których miłość płonie. To dobre nawiązanie do produktu i sposobu jego przyrządzania, połączone z ważnym tematem społecznym. Burger King przyzwyczaił nas do dobrych insightów, ale oczywiście zapisał się też w historii wpadek.
Kampania Burger Kinga „70 years later the fire’s still burning”
![]() |
![]() |
![]() |
- Wirtualne showroomy. Jedno z najciekawszych rozwiązań, jakie pojawiły się w ostatnim czasie. Te interaktywne platformy pozwalają w innowacyjny sposób prezentować ofertę i angażować klientów.
- Mikrosegmentacja treści. Precyzyjne dopasowanie komunikatów do specyficznych grup odbiorców, które znacznie zwiększa skuteczność przekazu.
- Strategie employer-brandingowe. Firmy, które skutecznie łączą wizerunek korporacyjny ze swoją atrakcyjnością jako pracodawców, zyskują przewagę zarówno na rynku talentów, jak i w oczach klientów
- „bambi robi z Makiem, co chce”. Przykład idealnego zrozumienia potrzeby pokolenia, które szuka synergii między światem offline a online. Koncert na dachu McDonald’s, streamowany w aplikacji marki z wykorzystaniem rozszerzonej rzeczywistości (AR) to świetna, innowacyjna kampania, która trafia do młodszej grupy odbiorców w sposób kreatywny i angażujący.
- Michael Cera i Cerave. Choć Michael Cera i marka CeraVe wydają się zupełnie niezwiązani, kampania z udziałem aktora była strzałem w dziesiątkę. Cera wniósł do akcji humor, który idealnie zadziałał na młodszych odbiorców. Tak powstał lekki, ale zapadający w pamięć wiral.
- „Assume That I Can”. To kampania, która za każdym razem powoduje we mnie wachlarz emocji. Motywuje do zmiany, uwidacznia podziały i skłania do refleksji nad tym, jak postrzeganie świata i dostęp do równych szans wpływają na naszą percepcję możliwości.
W 2024 r. marketing konwersacyjny zrewolucjonizował komunikację marek i przekroczył granice e-commerce. Klienci wykorzystywali komunikatory do zakupów i uzyskiwania wsparcia, co pozwoliło markom tworzyć rozproszone punkty sprzedaży.
- Rosnąca popularność kanału RCS. Kanał RCS, który oferuje funkcje takie jak szybkie odpowiedzi, karty zakupowe czy czatboty, szybko zdobył uznanie polskich użytkowników. Marki takie jak Rainbow, Ziaja i home&you skutecznie zbudowały dzięki temu zaangażowanie klientów.
Kampania home&you w kanale RCS
Źródło: materiały własne autorki
- Zintegrowane działania wielokanałowe. LPP skutecznie połączyła tradycyjne kanały, takie jak e-mail czy SMS, z nowoczesnymi rozwiązaniami push i Viber. Dzięki precyzyjnej segmentacji odbiorców i odpowiedniej skali działań firma osiągnęła doskonałe rezultaty.
Zintegrowana kampania wielokanowała Sisnsay (LPP)
Źródło: materiały własne autorki
- Zachęcanie odbiorcy do odpisania na e-mail. To pokazuje ludzki charakter komunikacji e-mail-marketingowej, która powinna być dwukierunkowa. Co więcej, odpowiedź na e-mail często skutkuje automatycznym dodaniem adresu nadawcy do listy kontaktów w większości programów pocztowych, co pozytywnie wpływa na dostarczalność przyszłych wiadomości. Najlepiej taki e-mail wysłać zaraz po zapisaniu się odbiorcy do newslettera – zapytaj, jakie treści są dla tej osoby najbardziej wartościowe i pożądane.
- Dołączanie do każdego newslettera ankiety z pytaniem, jak bardzo się podobał. Dobrze robi to Marek Jankowski. Insight od odbiorców pozwala mądrze optymalizować przyszłe działania.
Źródło: materiały własne autora
- Wysyłanie wiadomości lub sekwencji powitalnej. Niewiele marek rozumie, że w momencie zapisu do newslettera subskrybent ma dużą potrzebę interakcji z brandem. Dlatego marki, które odrobiły lekcję i mają dobrze przygotowane programy powitalne, mogą liczyć na znacznie większe ROI z e-mail marketingu.
Wypowiedzi pochodzą z „Trendbooka marketra” ⤵️
- Zaangażowanie w inicjatywy proekologiczne. Marki, które aktywnie uczestniczą w działaniach na rzecz środowiska, zyskują uznanie świadomych konsumentów. Angażowanie się w inicjatywy proekologiczne pomaga w budowaniu wizerunku i zwiększa zaufanie odbiorców.
- Współpraca z influencerami w długoterminowych relacjach. Marki, które budują trwałe partnerstwa z influencerami, tworzą bardziej autentyczne i angażujące kampanie. Długofalowe relacje pozwalają na głębsze zrozumienie potrzeb odbiorców i skuteczniejsze komunikowanie wartości marki.
- Transparentność działań CSR-owych. Marki, które otwarcie komunikują swoje działania z zakresu społecznej odpowiedzialności biznesu, budują zaufanie i lojalność klientów. Transparentność w tym zakresie przyczynia się do budowania dobrego wizerunku marki i zwiększa jej wartość w oczach konsumentów.
- Na początku listopada w Mediolanie odbywał się europejski kongres World OOH Organization i moi koledzy przywieźli stamtąd zdjęcia kampanii luksusowych marek modowych, biżuterii i kosmetyków. Eleganckie, piękne, wysublimowane działania wizerunkowe. Więc kiedy myślę o włoskich standardach to myślę o kampanii L’Oréal na ekranach DOOH, która wyróżniała się pięknymi spotami oraz przyciągnęła uwagę swoją estetyką i kreatywnością.
Kampania L’Oréal na ekranach DOOHŹródło: materiały własne autorki
- Edukacyjna akcja TV Puls we współpracy z Komendą Główną Policji i Fundacją pod Dębem pt. „#ZnamTeNumery”, która miała na celu edukowanie, zwłaszcza seniorów, w zakresie cyberbezpieczeństwa. To doskonały przykład zastosowania reklamy zewnętrznej do ważnej społecznie misji.
Edukacyjna akcja pt. „#ZnamTeNumery”
Źródło: materiały własne autorki
- Świąteczna kampania Coca-Coli, która zrezygnowała z logotypu, claimu i produktu – to przykład odwagi w reklamie out of home.
- Wprowadzenie przesyłek międzynarodowych InPost w niskich cenach z możliwością ich łatwego nadania i odbioru. Duża i trudna do przecenienia rzecz dla osób, które podróżują, żyją za granicą albo mają tam bliskich.
Post Rafała Brzoski na platformie LinkedIn na temat uruchomienia międzynarodowych przesyłek
Źródło: LinkedIn.com
- Sklepy bezobsługowe. Po eksperymentach z samodzielnym skanowaniem (Tesco, Delikatesy Centrum) na dobre zagościły w Polsce sklepy bezobsługowe. Oprócz Żabki Nano (gdzie bierze się produkty z półki i wychodzi) powstał w tym roku sklep Dino, który działa raczej jak duży automat – towary można wybrać na panelu przypominającym wyświetlacz bankomatu, a roboty przenoszą je z magazynu, skanują ceny i wydają zakupy klientowi. Warto obserwować ten segment.
- Prosty język. Coraz więcej organizacji i instytucji dostrzega konieczność mówienia do odbiorców w języku, który rozumieją. Prosty język wprowadzają urzędy, banki i inne firmy, w tym podmioty e-commerce, i z takiego obrotu spraw można się tylko cieszyć.
- Minimalizm jako standard projektowania. Marki coraz lepiej dostosowują się do oczekiwań użytkowników, którzy traktują strony i aplikacje jako narzędzia, a nie dzieła sztuki. Zamiast rozbudowanego efektu „wow” w projektach priorytetem stała się prostota, funkcjonalność i intuicyjność.
- Rozwój badań użytkowników. Testy użyteczności, wywiady pogłębione i analiza danych jakościowych przestały być czymś rzadkim czy egzotycznym. Stały się podstawową strategii marketingowych.
Kampanią technologiczną, która najbardziej przykuła moją uwagę, była akcja „Nobody Cares” Fiverra. Dlaczego? Bo w świecie zachłyśnięcia się sztuczną inteligencją ktoś wreszcie powiedział głośno to, co myśli wiele osób – narzędzia są tak dobre jak ludzie, którzy ich używają. Kampania w bezkompromisowy sposób pokazała, że sama technologia nie wystarczy – bez ludzkiej kreatywności, strategicznego myślenia i zrozumienia potrzeb odbiorcy nawet najlepsze AI będzie produkować generyczny content, który nikogo nie zainteresuje.
Co do pozostałych dwóch miejsc na podium… Mam nadzieję zobaczyć je w 2025 r. Liczę na kampanie, które zamiast chwalić się wykorzystaniem AI, pokażą realne rezultaty biznesowe osiągnięte dzięki mądremu połączeniu technologii z ludzkim potencjałem. Na razie większość tego, co widzę, to wyścig na etykietki „AI-powered” i „machine learning-enabled”, a nie prawdziwa wartość dla odbiorców
W kampaniach marketing automation zawsze przedkładam skuteczność i ROI ponad kreatywność. Jest to obszar, od którego marketerzy oczekują przede wszystkim mierzalnych rezultatów, a dopiero w drugiej kolejności – statuetek Effie.
Jestem dumny, a jednocześnie wdzięczny klientom, że z naszą pomocą osiągają te rezultaty. Szczególnie w pamięć zapadła mi kampania marki Pako Lorente, która dzięki rekomendacjom produktowym uzyskała blisko 200 tys. zł dodatkowej wartości koszyków. Dzięki personalizacji i kreatywnemu wykorzystaniu kanału e-mail marketingu marka Eveline wygenerowała z kolei 51 tys. zł przychodu z jednej kampanii.
Ciekawe rzeczy mogliśmy obserwować także w e-mailach marketingowych, bazujących na interaktywnej technologii AMP. Dzięki niej marki mogą umieszczać w szablonach interaktywne elementy, tj. slidery, karuzele czy ankiety, które odbiorca może wypełnić bez opuszczania klienta pocztowego. Znane są case studies marek, np. Razorpay, które dzięki wysyłce ankiet konsumenckich w technologii AMP podniosły responsywność wśród odbiorców blisko czterokrotnie
- Milka – „Let Snelle Sing It For You”. Prosta aktywacja, dzięki której ulubiony holenderski piosenkarz młodego pokolenia śpiewał spersonalizowane piosenki dla wybranej osoby.
- McDonald’s – „Sweet Connections”. Przełamanie barier językowych w multikulturowych rodzinach amerykańskich, które dzięki temu mogą wspólnie spędzać rodzinne chwile w restauracjach sieci.
- Puma – Laila Khadraa. Stworzenie od zera wirtualnej marokańskiej influencerki, która pozwoliła dotrzeć do młodych odbiorców w kontekstowy, ale też bezpieczny dla marki sposób.
Lubię to, w jaki sposób w tym nowym świecie odnajduje się Coca-Cola. Stała się ona jednym z liderów wykorzystania AI. W zasadzie wszystkie kampanie koncernu zawierają elementy opierające się na sztucznej inteligencji i to powinno być inspiracją dla innych marek, organizacji marketingowych, które lękliwie i konserwatywnie podchodzą do tej fundamentalnej zmiany.
Produkcje Coca-Coli wywołują kontrowersje i stają się przedmiotem intensywnych debat wśród profesjonalistów. Jak jednak pokazały badania ostatniego świątecznego spotu – zwykli odbiorcy nie zauważają nawet, że ta produkcja została wygenerowana przez AI, i oceniają ją lepiej niż kilka poprzednich świątecznych filmów.
To jest zresztą powracający motyw, który widzieliśmy przy okazji pierwszego polskiego spotu AI dla marki Maxon – specjaliści narzekają, skupiają się na niedoskonałościach, odbiorcy natomiast oceniają wysoko. Dlatego lubię odwagę i chęć do eksperymentowania prezentowane przez kilka polskich marek, które śmiało wchodzą na to zupełnie nowe terytorium i uzyskują gigantyczne oszczędności, sięgające nawet kilkuset procent.
- Allegro Ads. Kampanie personalizowane tak skutecznie, że zaczynam kupować rzeczy, których nie potrzebuję, zanim się zorientuję.
- Algorytmy dostaw dopasowujące się szybciej, niż zdążysz sprawdzić tracking paczki. Genialne!
- Retargeting, który pamięta, że oglądałeś książkę, i delikatnie sugeruje: „Wiesz, że nie zaszkodzi przeczytać?”. Nawet mój kot czuje się przekonany.
- Meboxy od Media Expert. Ten sklep świetnie buduje omnichannel oraz pokazuje, że można włączyć automaty paczkowe jako kolejny kanał całodobowej obsługi.
- 4fizjo i transformacja D2C. Sklep z wykorzystaniem standardowego systemu e-commerce i skutecznej polityki produktowej przeszedł od resellingu cudzych marek do produkcji własnych, co pozwoliło mu zbudować silną pozycję w niszy, która okazała się sporo warta.
- Customizacja i szybka dostawa u wielu marek sprzedających online. Marki, które stawiają na customizację, krótki czas wysyłki i dostarczają unikatowe produkty zamawiane przez internet, wciąż fascynują mnie swoją innowacyjnością. Przykładem jest polskie Milkies, które z powodzeniem weszło na rynki zagraniczne, w tym do Niemiec i USA. Produkuje customizowaną biżuterię z mleka kobiet karmiących lub innych elementów osobistych, w tym np. sierści zwierząt.
Źródło: Milkies.pl
Wypowiedzi pochodzą z „Trendbooka marketra” ⤵️
- Budowanie społeczności. Marka Jolie (USA) to świetny przykład, jak stworzyć coś więcej niż tylko sklep. Kiedy ich prysznic filtrujący stał się hitem w internecie, szybko zareagowali: zainwestowali w marketing i podtrzymali zainteresowanie klientów. Widać tutaj umiejętność wykorzystania popularności produktu w odpowiednim momencie. Marka Jolie nie sprzedaje jedynie towaru, ale też styl życia i korzyści zdrowotne. Ludzie kupują tam, gdzie czują się częścią czegoś większego. Poza tym ten brand ma fantastycznie przygotowaną stronę pod kątem contentu, UI i UX.
- UGC, czyli treści od użytkowników. Béis Travel daje przykład, jak wykorzystać treści tworzone przez klientów. Na kartach produktów można zobaczyć, jak inni używają toreb czy walizek w codziennych sytuacjach. To działa, bo pokazuje prawdziwe doświadczenia i pomaga podjąć lepszą decyzję o zakupie.
- Od online’u do offline’u. Gymshark to marka, która celująco pokazuje, jak łączyć sprzedaż online ze sklepami stacjonarnymi. Otwiera punkty, które są jednocześnie miejscem spotkań społeczności – organizuje w nich eventy, treningi czy warsztaty. Taki model sprawia, że klienci czują więź z marką.
- Programy lojalnościowe związane z ekologią. W takich akcjach docenia się odpowiednie postawy, działania lub zakupy. Można np. promować ekologiczne formy dojazdu do pracy – zaoferować uczestnikowi kartę przedpłaconą z zamkniętą siecią akceptacji i zamknąć całość w mały program lojalnościowy z rankingami i dodatkowymi nagrodami.
- Wykorzystanie wirtualnej rzeczywistości i AI w programach lojalnościowych. Dzięki tym technologiom można tworzyć np. wirtualne przymierzalnie z różnymi modelami produktów, w różnych rozmiarach i odcieniach, co powinno zwiększać sprzedaż.
- Kampania Wedla połączona z konkursem konsumenckim „Co znaczy WW?”. Marka uchwyciła kilka świeżych elementów i co najważniejsze: zrobiła to w dość bezpretensjonalny sposób. Działania okazały się świetnie skrojone pod formaty nowych mediów społecznościowych. Tą akcją Wedel pokazał też, że czasami najprostsze pomysły sprawdzają się najlepiej.
- Kampania mBanku „Jazgot”. W jej ramach powstał podcast kryminalny o oszustwach finansowych prowadzony przez Łukasza Orbitowskiego. Choć nie jest to stricte promocja, lecz kampania o charakterze edukacyjno-rozrywkowym, to warto na nią zwrócić uwagę, bo stanowi dobry przykład sięgnięcia po nowe media. mBank udowodnił, że o ważnych sprawach można mówić w sposób interesujący i nowoczesny, a przede wszystkim pokazał, jak właściwie wykorzystać medium podcastowe, którego wiele marek nadużywa, tworząc treści bez większej wartości.
- „The Homeless Gallery”. Świetnym wykorzystaniem sztucznej inteligencji w ważnej sprawie była wystawa „The Homeless Gallery” w Hamburgu. Za pomocą AI wygenerowano portrety osób w kryzysie bezdomności. Dzieła wystawiono w miejscu, gdzie żyje wiele ludzi pozbawionych domu. Środki ze sprzedaży dzieł przeznaczono na pomoc tym osobom.
- Kongres Pamięci Narodowej. Wydarzenie zorganizowane dla Instytutu Pamięci Narodowej.
- „Beksiński Live”. Autorski spektakl multimedialny wyprodukowany przez agencję endorfina events.
- Visit Oslo – „Is it even a city?”. Bardzo przekonująca ta przekora. I taka odległa od nachalnego sprzedawania. Trafia to do mnie, jadę tam.
- Działalność marki InPost, od całokształtu produktów po social media i microcopy. InPost nie zawodzi – nie tylko w zakresie usług, lecz także contentu. Czegokolwiek się dotknie, zamienia to w coś angażującego lub inspirującego. W tym roku szczególnie wyróżniło się świętowanie „25 lat naszej paczki” (samo hasło – tak proste, tak dobre). Kreatywne parafrazy („Więcej niż Paczkomat” w nawiązaniu do FC Barcelony), wykorzystanie kultowych powiedzonek („żelipapą”), RTM-y (np. te z Taylor Swift) czy akcja zachęcająca do bycia miłym dla obsługi klienta, pełna dowcipnych tekstów („kurczę”) – wszystko to jest lekkie, pomysłowe i po prostu daje radość.
Materiały promocyjne InPostu na Facebooku
- Uber Eats – „Don’t Forget”. Ten, w którym Rachel nie poznaje Rossa. Cały spot kipi humorem, żongluje słowem, ale przede wszystkim powtarza do bólu to, czego lepiej… nie zapomnieć. To przecież sens copywritingu.
- „Pokolenie smutku i fonoholizmu”. Ten spot powinien obejrzeć każdy rodzic. Jest smutny i prawdziwy. Cieszę się, że wreszcie, w Polsce mówi się głośno o uzależnieniu od telefonu.
- Allegro – „Jak coś się zaczyna, to Allegro”. To działanie może stanowić wzór do naśladowania. Wykorzystanie category entry points zostało tu świetnie przemyślane, a sam spot robi ogromne wrażenie pod względem marketingowym. Znalazłam w nim kilkadziesiąt elementów negatywizmów, brandingu, okien wpływu i przyciągania uwagi (aż dziewięć razy pojawia się zwierzę!).
- Masowe wyjście marek z X. Choć trudno to nazwać klasycznym działaniem marketingowym, masowy eksodus marek z platformy X stał się symbolicznym odzwierciedleniem nasilającej się polaryzacji społecznej w działaniach brandów.
- Dove vs Greenpeace. Kontynuacja kampanii Dove, która od lat promuje naturalność i akceptację siebie, oraz odpowiedź Greenpeace’u, który przedstawia Dove jako markę zanieczyszczającą środowisko plastikowymi odpadami.
- Asics – „The Desk Break”. To niezwykle przewrotna kampania marki Asics z Brianem Coxem. Kto oglądał „Sukcesję”, ten wie, że jego postaci do troski o innych było daleko.
Jak zawsze, kiedy pada pytanie o ulubione kampanie w social mediach, wybór nie jest łatwy, bo świetnych działań było mnóstwo. Tym razem wybrałam takie, które szczególnie rezonują z moimi preferencjami – stawiają na autentyczność, emocje i kreatywność, a jednocześnie pokazują, jak dobrze wykorzystać media społecznościowe do budowania głębszych relacji:
- Dove – „#PrawdziwePiękno”. Klasyka, która nie traci na aktualności. W 2024 r. Dove ponownie zachwyciło, gdy zaangażowało użytkowników do dzielenia się swoimi historiami na Instagramie i TikToku. Dove porusza temat nierealistycznych kanonów piękna w erze sztucznej inteligencji. Działania obejmowały reklamy w aplikacjach randkowych oraz współpracę z influencerami, aby promować pozytywne postrzeganie siebie. Kampania przypominała, że piękno jest różnorodne, a social media mogą być przestrzenią do budowania pewności siebie, a nie wywierania presji. To działania, które inspirują i dodają odwagi – dokładnie to, co kocham. Kampania pozwala zastanowić się nad tym, jakie treści wygenerowane przez AI chcemy tworzyć i oglądać.
Źródło: lifestyle.newseria.pl
- Visit Oslo – „Is it even a city?”. Ta kampania była absolutnym zaskoczeniem – z humorem, autoironią i dystansem do własnej marki. Oslo zaprosiło turystów do odkrywania miasta przez serię memów i treści generowanych przez użytkowników na Instagramie. Kreatywne podejście do promocji miejsca to coś, co zawsze przyciąga moją uwagę.
- Burger King – „Bundles of Joy”. Świetna kampania na Twitterze i Instagramie, w której marka łączyła promocję nowych zestawów jedzenia z elementami storytellingu o… nieoczekiwanych radościach w życiu. Skierowana do młodych mam, promowała burgera jako idealny pierwszy posiłek po porodzie, opierając się na badaniach preferencji matek. Kampania była zabawna, nieco absurdalna i idealnie dopasowana do dynamicznego charakteru social mediów.
- BNP Paribas – „Stereotypy nie pracują”. Kampania BNP Paribas z udziałem influencerów, takich jak @the.olivetheory czy @to_sie_nie_dzieje, obalała stereotypy o pokoleniu Z i pokazywała je jako ambitne i zaangażowane. Jednocześnie podkreślała, że praca w bankowości może być nowoczesna i elastyczna.
- Motorola i Cinema City – „W kinie doświadczaj, nie nagrywaj!”. Spoty z Januszem Chabiorem zwracały uwagę na etykietę kinową i zachęcały widzów do skupienia się na przeżywaniu emocji zamiast korzystania ze smartfonów. Kampania subtelnie promowała telefony Motorola, skutecznie łącząc edukacyjny przekaz z promocją produktów.
- Canal+ – „Pierwsza pomoc to prosta sprawa”. Canal+ stworzył spot reklamowy, w którym influencerzy, tacy jak PigOut, w przystępny sposób uczyli widzów zasad pierwszej pomocy. Kampania promująca serial „Prosta sprawa” podkreślała znaczenie szybkiej reakcji w sytuacjach kryzysowych. Spot skutecznie łączył edukację z marketingiem, pokazując, że nawet proste działania mogą uratować życie, co nadało kampanii wymiar społecznie użyteczny.
Wypowiedzi pochodzą z „Trendbooka marketra” ⤵️