Walentynki to jeden z najgorętszych okresów w marketingowym kalendarzu. Marki na całym świecie prześcigają się w tworzeniu kampanii, które poruszą serca odbiorców. Czasami stawiają na romantyzm, innym razem – na humor czy kontrowersję. Poniżej przedstawiamy najciekawsze kampanie, które skutecznie przyciągnęły uwagę w poprzednich latach. Poznaj także porady ekspertów dotyczące tego, jak stworzyć skuteczny spot i przekaz walentynkowy, który wyróżni Twoją markę w tłumie.

Z tego artykułu dowiesz się:
- jakie spoty walentynkowe przyciągają uwagę,
- które kampanie walentynkowe z poprzednich lat były najciekawsze wg ekspertów,
- jak stworzyć efektywną kampanię walentynkową.
YES – „O kim zapominasz, gdy mówisz, że kochasz?”
Walentynkowa kampania YES zachęcała kobiety, aby postawiły siebie na pierwszym miejscu. W spocie pokazano eksperyment, w którym uczestniczki miały wskazać najważniejszą osobę, którą kochają. Wszystkie wymieniały bliskich, zapominając o sobie. Poprzez kampanię marka zwróciła uwagę na to, że miłość własna jest równie ważna i zachęcała kobiety do tego, żeby w kontekście miłości nie myślały zawsze tylko o innych.
ING – „Człowiek, który na wszystkim oszczędzał”
Kampania walentynkowa ING Banku Śląskiego „Człowiek, który na wszystkim oszczędzał” opowiada historię Joachima, który zmienia swoje podejście do oszczędzania pod wpływem miłości. Spot podkreśla, że warto oszczędzać na rzeczach mniej istotnych, aby inwestować w to, co naprawdę ważne – emocje, przeżycia i czas z bliskimi.
Słuchaj „Marketer+” Podcast
Unimil Max Love Time Control – „Dłuższe połączenie”
Kampania Unimil wyróżniła się kreatywnym wykorzystaniem aplikacji Jakdojade jako nietypowego kanału promocji. Marka zgrabnie połączyła temat podróży z przekazem o wydłużaniu satysfakcji w relacjach, grając słowem i mechaniką aplikacji.
Specjalny button w opcjach trasy czy personalizowane komunikaty dodatkowo przyciągały uwagę i budowały interakcję. Co ciekawe, kampania prowadziła użytkowników bezpośrednio do najbliższego punktu sprzedaży produktu w sklepach Rossmann i skutecznie łączyła humor, użyteczność i sprzedażowy cel.

Źródło: mat. prasowe
Axe – „Peace: Call to Arms”
Spot Axe z 2014 r. wyróżnił się nietypowym przekazem, który połączył walentynkowy motyw z uniwersalnym przesłaniem pokoju. Reklama przedstawiała sceny napięć i konfliktów zbrojnych, które w przełomowym momencie zmieniały się w akty okazania miłości. Spot zachwycił zarówno kreatywną formą, jak i ważnym przesłaniem.
KFC – Poczta Walentynkowa
Akcja przeprowadzona przez KFC inspirowała się kultowymi „koncertami życzeń” z ubiegłego wieku. 14 lutego 2023 r. na Instagramie KFC Norbi i influencer Bartek Kubicki odczytywali miłosne życzenia przesłane przez fanów. Najciekawsze wyznania trafiły do transmisji na żywo, a ich autorzy otrzymali gadżety sygnowane logo marki. Akcja skutecznie połączyła humor, nostalgię, kreatywność i mocno zaangażowała społeczność.
Najciekawsze kampanie walentynkowe okiem ekspertów
Mission: Erase Valentine’s Day | Cadbury 5 Star
Kampania, w której marka Cadbury 5 Star (kolejny już raz…) puszcza oko do wszystkich, którzy chcieliby wymazać walentynki z kalendarza. W 2024 r. Cadbury znalazło sposób, aby oszukać czas – wystarczy minuta, aby przemieścić między dwiema sąsiednimi wyspami, na których różnica czasu wynosi 24 godziny. W praktyce oznacza to możliwość „skipnięcia” 14 lutego!
Sweethearts Situationships
Odkrywczy insight prosto z taśmy produkcyjnej! Cukierki Sweethearts z błędnie wydrukowanymi lub niewyraźnymi zadrukami były traktowane przez producenta jak odpadki. Ale jako Sweethearts Situationships stały się symbolem terminu randkowego Gen Z dla nieokreślonych lub rozmytych relacji – ‘Messages as blurry as your relationship’.
Zalando Pre-Owned
Spot, w którym marka odzieżowa znalazła idealny dla siebie insight – po zerwaniu często zostają nam zbędne rzeczy, szczególnie ubrania po partnerce / partnerze. Co z nimi zrobić? Zalando w podsuwa bardzo pragmatyczny pomysł: wymienić je na Zalando Pre-Owned.
PUMA Valentine’s Day by Football Hooligans
Old but gold! Spot ze słynną romantyczną, walentynkową piosenką wyśpiewaną w typowo… męski sposób w pubie. Pieśń okazuje się odą do piłki nożnej. Spot miał pomóc wytłumaczyć sympatiom kibiców, co gra w ich sercach.
Tous
Prosta w konstrukcji kreatywnej, bardzo emocjonalna reklama. Ma już 9 lat, a wciąż miło się ją ogląda. Dziś zrobilibyśmy ją krótszą, ale sam zamysł wydaje się ponadczasowy:
Douglas
Świat idealny do przesady. Brak insightu, generyczna idea, za to przykuwający oko aktorzy (z Top Model), ładny obrazek, produkty w dłoni, miła muzyka i długa forma (odrobinę za długa). Typowy walentynkowy spot. Takie podejście też może mieć sens i realizować swój cel sprzedażowy.
Nie zawsze w kreacji musimy szukać głębi, przewrotności, szokującego obrazu – czasem dobrze zrobiona, klasyczna reklama produktowa z dobrze zaplanowanymi mediami zrobi więcej dobrego dla sprzedaży niż szokujący viral.
Na koniec perełka z prehistorii internetu i viral marki Puma sprzed kilkunastu lat.
Print od McDonald’s
Za konsekwencję, spójność, a jednocześnie wciąż odnajdywanie czegoś świeżego.
Kampanie ValenHeinz
Za konsekwentne i globalne działania marketingowe związane z walentynkami, za pomysły, które zawsze wynikają ze specyfiki marki i produktu, za prosty przekaz i wzmacnianie pozycji love brandu.
Google
Za innowacyjne (pomimo upływu czasu od emisji) wykorzystanie storytellingu i stworzenie opowieści, która wciąga, intryguje i porusza – nawet po latach.
Ryanair
Marka stanęła w kontrze do święta zakochanych i zachęcała singli do ucieczki od walentynkowego szaleństwa. Jednocześnie sprytnie promowała tanie loty w jedną stronę i sugerowała, że podróżowanie w pojedynkę jest prostsze, mniej stresujące i daje więcej wolności.
Snickers
Snickers w trafny sposób rozwinął swoje hasło „Głodny nie jesteś sobą” w kontekście walentynkowym. Głód sprawia, że stajemy się zapominalscy, dlatego reklama outdoorowa z kartkami walentynkowymi, z których każdy zapominalski przechodzień mógł skorzystać, okazała się strzałem w dziesiątkę.
Gdybym miała wskazać kampanie, które osobiście zrobiły na mnie największe wrażenie i wyróżniły się kreatywnością, to zdecydowanie byłyby to dwie. Pierwsza z nich to kampania Zalando z 2021 r. „Wymień ubrania po ex”. Zaskakująca reklama, która zachęcała do oddania za pomocą platformy zużytych ubrań po zakończeniu związku, była przykładem odważnego podejścia, które idealnie trafiło w nastroje współczesnych konsumentów.
Drugą kampanią, która zaskoczyła mnie swoją pomysłowością, była akcja Zoo w Łodzi pt. „Adoptuję karaczana dla swojego EX”. Pomysł, aby umożliwić adoptowanie jednego z najobrzydliwszych stworzeń i nadanie mu imienia byłego partnera rozbawiło i wzbudziło duże zainteresowanie młodego pokolenia. To oryginalne podejście obu kampanii, żeby w dniu zakochanych „zaadresować” temat rozstania, zdecydowanie wyróżniło się na tle konkurencji i zostanie zapamiętane na długo.
Spanish Lottery – You Are Lucky
Miłość to nie wielkie deklaracje, lecz codzienne chwile, które zbyt często uznajemy za oczywistość. Hiszpański odpowiednik polskiego Lotto doskonale to oddaje – nie trzeba wygrać na loterii, żeby poczuć się szczęśliwym. Wystarczy rozejrzeć się wokół i docenić ludzi, którzy są z nami. Zero banału, maksimum emocji.
Lacta – See the Love
Ten spot celnie uderza w stereotypy i pokazuje, jak łatwo dajemy się zwieść pozorom. Widzimy tu relacje, które na pierwszy rzut oka wydają się „niepasujące”, ale kiedy zmieniamy perspektywę, odkrywamy, że miłość, która je łączy, udziela się wszystkim wokół. Świetnie poprowadzona narracja, emocjonalny twist i przekaz, który pozostaje w pamięci na długo.
DoorDash – Flowers are for Every Valentine
DoorDash w Stanach Zjednoczonych rozprawia się ze stereotypem, że kwiaty to prezent głównie dla kobiet. W humorystycznym, animowanym spocie mężczyzni wracają z zaświatów, śpiewając o tym, że woleliby dostawać kwiaty za życia, a nie dopiero na pogrzebie. Prosty, zabawny i jednocześnie wzruszający przekaz, który trafia prosto w serce.
Jak stworzyć wyjątkową kampanię walentynkową – porady ekspertów
Stereotypowo walentynkowa komunikacja powinna być romantyczna, wzruszająca, epatować szczęściem. Tymczasem najciekawsze kampanie często zrywają z tym założeniem. Oto 5 wskazówek, jakie z nich płyną.
- Poszukaj sposobu na złamanie typowych dla walentynek kodów kulturowych. Przykład? Obiektem miłości wcale nie musi być druga osoba, a … piłka nożna. O walentynkach można też opowiedzieć nawet przez pryzmat zerwania.
- Skłoń do refleksji. Gdy szukasz insightu, postaraj się o świeże spojrzenie na temat. Marka YES zauważyła, że kobiety, wymieniając osoby i rzeczy, które kochają… pomijają siebie. Dlaczego? Bo są nauczone/przyzwyczajone, aby skupiać się na innych. Często kosztem siebie.
- Inspiruj się różnymi touchpointami, nie tylko storytellingowym wideo. Ciekawsza może okazać się aktywacja. Unimil wraz z Jakdojade zrealizował kontekstową komunikację, która mówiła o „dłuższym połączeniu” (w tym pojawiał się niestandardowy button w opcjach wyboru podróży).
- Pamiętaj, że w Polsce szacowana liczba singli to 6–8 mln. To ogromna grupa, do której prawdopodobnie bardziej trafi komunikacja kontestująca sens walentynek. Szczególnie jeśli twój target ma poniżej 24 lat, bo tam wskaźnik samotności wynosi aż 55%.
- Zadbaj o aktywną rolę i odpowiedni kontekst dla produktu. Inaczej konsument zapamięta story, ale już nie produkt czy markę. Np. Schick, producent maszynek do golenia, w kreacji, która pokazuje mężczyznę z bogatym zarostem, zadał pytanie: „Would you kiss you?” i ewidentnie naprowadzał odbiorcę na komunikowany produkt.
- Nie bój się tworzyć przerysowanych światów. Walentynki to w dużej mierze wytwór marketingu, którego kształt wraz z tone of voice budują od lat w pierwszym rzędzie usługodawcy, marki i świat reklamy. W walentynkowych kampaniach możesz śmiało idealizować rzeczywistość, tworzyć bajkowe historie i nierealne scenariusze – w tym dniu nie chodzi o realizm i spora część konsumentów go nie wymaga.
- Postaw na wizualną jakość przekazu. Zadbaj o dopracowaną produkcję formatów statycznych i wideo. W tym przypadku lepiej zrobić mniej, a bardziej dopieścić kreację.
- Ile to możliwe, różnicuj komunikaty do mężczyzn i kobiet. Faceci są z Marsa, a kobiety z Wenus – w walentynki różnice w naszym galaktycznym pochodzeniu znacząco się uwypuklają. Mediowo możesz bez problemu kierować komunikaty do różnych segmentów. To samo pod względem osobnych kreacji.
- Nie pakuj się na minę. Nie każdy produkt nadaje się na walentynki, a walentynkowa promocja na odkurzacz często robi marce więcej złego niż dobrego. Warto przemyśleć, czy usługi i dobra bez wyraźnego potencjału walentynkowego zyskają na kampanii w ten dzień.
- Nie słuchaj porad z punktów 1–4. Zrób coś zupełnie przewrotnego i po bandzie. Skierowanego do singli, mówiącego o miłości do siebie, skupionego na zakończeniu relacji itp. Nie bój się ryzykować, ale trzymaj się dobrego smaku, wyczucia i rozumienia swojej grupy docelowej. Co prawda, ryzykujesz hejt zakochanych, którzy szukają reklamy idealnej – ale czego się nie robi dla chwili fejmu?
1. Nie musisz inwestować w kampanię walentynkową.
Choć walentynki często przyspieszają bicie serc marketerów, to nie zawsze w planowaniu działań warto posługiwać się po prostu kalendarzem. „Zróbmy coś, bo są walentynki” – to nie jest wystarczający brief. Czasem szkoda marnować budżet na post czy wideo, które znikną w zalewie bardziej dopasowanej komunikacji.
Warto zawsze zadać sobie podstawowe pytanie: „Czy dana kampania, post w social mediach, reklama rzeczywiście pozwalają mojej marce rosnąć i pomagą sprzedać mój produkt?” Czy np. producent farb ściennych powinien robić post o walentynkowym kolorze do sypialni? A może lepiej skupić się na bardziej efektywnych działaniach w innym okresie? Zawsze da się zrobić coś kreatywnego lub dopasować do okazji. Ale czy na pewno się to opłaca?
2. Context is the king!
Pierwsze skojarzenia bywają najlepsze, ale… zachęcam do poszukania innych kontekstów dla komunikacji marki w walentynkowym okresie. Warto rozszerzać rozumienie miłości, zakochania czy sympatii, aby poszukiwać zaskoczenia, humoru czy innych emocji.
Miłość to nie tylko romantyczne relacje. To także przyjaźń, rodzina, pasja czy miłość do samego siebie. Dlatego poszukiwanie alternatywnych kontekstów pozwala wyróżnić się na tle przewidywalnych kampanii pełnych czerwonych serduszek. Może marka modowa opowie o miłości do ulubionych jeansów, które przetrwały lata?
Brand nie musi być głównym tematem kampanii – może stanowić jej tło. Emocjonalne, angażujące narracje, które nawiążą głębszą relację z odbiorcami, mogą jednocześnie wzmocnić rozpoznawalność i lojalność wobec marki.
Przykłady:
- Sieć supermarketów Fantastico wykorzystała insight o porzucaniu produktów w różnych miejscach:
- Reklama soczewek pokazuje ich przewagę nad okularami:
- Pizza Hut wyprzedza walentynki i próbuje złagodzić rozstania:
3. Walentynkowa kampania nie musi być o miłości.
Miłość wzbudza wiele emocji. Tak samo jak walentynki. Wykorzystanie tych ambiwalentnych uczuć może pomóc w zbudowaniu autentycznego przekazu. Może Twoja marka stworzy kampanię dla singli, którzy świętują „antywalentynki”? Albo skupi się na humorystycznym ujęciu miłości – takim, które odbiorcy zapamiętają na długo.
Przykład:
- Burger King z „miłością” o Mc Donald’s:
4. Seks nie zawsze sprzedaje.
Seksualizacja może być postrzegana jako płytka lub nieadekwatna do wizerunku marki. Jeśli już marketer zdecyduje się na taki motyw, warto podejść do niego kreatywnie, z humorem lub w sposób, który wzmacnia unikalność produktu.
5. Nie musisz zaskakiwać, jeśli chcesz sprzedawać.
Zaskoczenie to świetne narzędzie w reklamie, ale nie zawsze jest konieczne, aby osiągnąć sukces. Jeśli głównym celem Twojej kampanii jest sprzedaż, czasem warto postawić na prostotę. Wyrazisty komunikat i produkt odpowiadający na konkretne potrzeby odbiorców często działają skuteczniej. W końcu czasami to, co oczywiste – jak oferta specjalna na zestaw walentynkowy, specjalna edycja czekoladek czy promocja na kwiaty – daje najlepszy efekt i realnie przenosi się na wyniki biznesowe.
Przykłady prostych, ale skutecznych i przyjemnych kampanii marek, dla których walentynki są naturalnym kontekstem komunikacyjnym:
Przykłady:
- Teleflora:
- Pandora:
- Baci x Dolce&Gabbana:
- Jeśli kierujesz komunikację do młodszych odbiorców, staraj się unikać często wykorzystywanych w tym okresie postów inspirowanych layoutem aplikacji randkowych. Młodsze pokolenie chce odejść od aplikacji randkowych na rzecz poznawania ludzi w świecie rzeczywistym. Chcą znaleźć miłość w naturalnych okolicznościach, najlepiej przypadkiem, np. w parku albo komunikacji miejskiej.
Zamiast tworzyć „profil randkowy” dla swojego produktu, stwórz kontekst, w którym ludzie mogą poznać swoją drugą połówkę, a Twój produkt naturalnie wpisze się w tę historię. Może uda Ci się stworzyć historię miłosną, która zaczyna się od Twojego produktu: dwóch miejsc obok siebie w kinowej sali, pożyczonego telefonu na przystanku autobusowym czy przypadkowo wspólnie złapanej taksówki. - Poszukaj autentycznych historii miłosnych związanych z Twoją marką. Może jakaś para po raz pierwszy spotkała się w Twoim sklepie? A może ktoś daje sobie co roku Twój produkt jako prezent walentynkowy? Warto poszukać prawdziwych historii dotyczących Twojej marki w Iinternecie i na ich bazie tworzyć insighty i treści, które mają większą szansę na rezonowanie z odbiorcami.
- Planujesz wideo z udziałem ambasadora? Pamiętaj, że miłe i zaskakujące gesty zawsze dobrze się ogląda, a walentynki są do tego idealną okazją. Zastanów się, kogo Twój ambasador może skomplementować, komu wręczyć prezent lub dla kogo zaśpiewać serenadę. Mogą to być klienci Twojego sklepu, przechodnie na ulicy czy pracownicy Twojej firmy. Prawdziwe reakcje zaskoczenia przyciągają uwagę i trudno od nich oderwać wzrok – warto to wykorzystać.
- Jeśli planujesz wykorzystać sztuczną inteligencję w walentynkowych treściach, zachowaj ostrożność. Tworząc emocjonalne komunikaty, zadbaj o to, aby nie utraciły one na autentyczności. Wykorzystaj ograniczenia sztucznej inteligencji w zrozumieniu emocji. Dobrze sprawdzają się „pojedynki” między jej możliwościami a ludzką kreatywnością. Możesz też sprawdzić, jak AI interpretuje miłość lub co uznaje za romantyczne. Ważne jest, żeby przedstawić odbiorcom pełny kontekst i stworzyć historię, w której sztuczna inteligencja jest bohaterem, a nie tylko autorem.
- Postaraj się zaangażować odbiorców w historię miłosną, którą opowiadasz. Wyważ humor ze szczerymi emocjami. Zadbaj, aby przynajmniej jeden z bohaterów wzbudzał sympatię i zachęcał widzów do kibicowania. Kiedy widzowie chcą, aby bohaterowi się powiodło, żarty z jego randkowych perypetii będą znacznie bardziej zabawne.
Walentynki to wyjątkowy okres w kalendarzu marketingowym, który stawia przed markami nie lada wyzwanie: jak przyciągnąć uwagę i wyróżnić się w tłumie?
Podstawą jest jedno: odpowiednie wyprzedzenie. Choć brzmi to prosto, jest niezwykle ważne. W natłoku końcowo rocznych obowiązków i przygotowań do nowego roku działy marketingowe często zapominają o uwzględnieniu pierwszomiesięcznych trendów i okazji. Efekt? Prace ruszają za późno, projekty nie są realizowane na czas, a konkurencja może nas wyprzedzić.
A mówiąc o trendach – aby naprawdę zaistnieć, trzeba uważnie analizować zarówno mikro-, jak i makro-trendy. Mikrotrendy zmieniają się błyskawicznie, co wymaga od marketerów nie tylko czujności, lecz także umiejętności przewidywania ich kierunku. Trafienie w odpowiedni moment to klucz do sukcesu.
Dodatkowo, zamiast jedynie sprzedawać produkty, kampania powinna sprzedawać również doświadczenia. Warto spojrzeć na walentynkowy okres szerzej. Skupienie się wyłącznie na produkcie może przynieść krótkoterminowy zysk, natomiast długofalowy sukces leży w przekazywaniu wartości i budowaniu trwałych relacji z klientami. Firmy, które potrafią połączyć emocje z wartościami, osiągają większą lojalność konsumentów, ponieważ proponowanie przeżycia, które mają dla odbiorcy emocjonalną wartość, zbliżają go do marki.
Walentynki to czas miłości, ale nie tylko tej romantycznej. Coraz więcej przedsiębiorstw decyduje się rozszerzyć swoje działania na grupy, które wcześniej były pomijane. Nieszablonowe podejście do miłości i zaprezentowanie tematów, takich jak miłość do rodziny czy przyjaźń, mogą być równie inspirujące. Marka YES w kampanii „O kim zapominasz, gdy mówisz, że kochasz?” zaadresowała miłość do nas samych. Celem spotu była zmiana podejścia kobiet, aby nie zapominały one o miłości do siebie i stawiały właśnie siebie na pierwszym miejscu.
Walentynki to jedna z pierwszych okazji, które znajdują się na celowniku marek w nowym roku. Uważam, że 2025 to idealny rok, aby w końcu porzucić przewidywalne schematy i stworzyć kampanie, które dywersyfikują sposób opowiadania o miłości. Warto wyjść poza romantyczne klisze i pokazać różnorodne oblicza miłości: od przyjaźni po self-love.
Oto wskazówki dla marek, które chcą stworzyć kreatywną i wyjątkową kampanię walentynkową w 2025 roku:
1. Zredefiniuj miłość. Walentynki to już nie tylko święto par, więc dlaczego kampanie wciąż skupiają się na romantycznych kolacjach i „idealnych” związkach? Czas pokazać miłość w szerszym kontekście: do siebie, przyjaciół, rodziny, a nawet ulubionych aktywności. Im mniej sztampy, tym większa szansa na autentyczny i angażujący przekaz.
2. Wykorzystaj technologię, ale nie zapominaj o pomyśle. AI, AR, UGC czy interaktywne formaty mogą zwiększać zaangażowanie, ale same w sobie nie są konceptem – to tylko narzędzie. Zamiast robić coś wyłącznie dlatego, że „to nowość”, zacznij od mocnego insightu, który naprawdę dotknie odbiorców. Dopiero potem wykorzystaj technologię, aby wzmocnić przekaz i dotrzeć szerzej.
3. Działaj w kontrze do klisz. Zamiast kolejnej historii o „idealnych” parach, pokaż zwykłych ludzi – z ich niedoskonałościami, singli, czy pary nieheteronormatywne. Nie bój się też przełamywać romantycznego etosu – możesz wprowadzić humor, pozostając przy tym autentyczny i bliski odbiorcom.
4. Postaw na nieoczywistych ambasadorów – celebryci i influencerzy to oczywisty wybór, ale może warto pójść dalej? Co, jeśli w kampanii pojawi się duet dwóch influencerów, którzy kiedyś ze sobą rywalizowali, a teraz się wzajemnie wspierają? Albo dawni partnerzy, którzy choć nie mają już do siebie uczuć romantycznych, wciąż są dla siebie ważni? A może syn, który po raz pierwszy mówi ojcu, że go kocha – mimo że – jak śpiewają Bracia Kacperczyk – te słowa trudno przechodzą przez gardło? Nieprzewidywalny storytelling zawsze wygrywa autentycznością.
Zacznę od MM – marketingowej mantry. Jeśli marzysz o love story między Twoją marką a jej konsumentem, sięgnij po insajderską wiedzę. Sięgnij głęboko. To jak z pierwszą falą zauroczenia – wypytujesz znajomych, szperasz w internecie, podglądasz w socjalach, bywasz tam, gdzie i on bywa. Stajesz się ekspertem od niego – klienta. Wiesz, co go kręci i podnieca, a co drażni i smuci.
Lub że to wszystko jest jak status na fejsie – jeszcze bardziej skomplikowane. Jak w insajtowej kampanii Sweethearts Situationships, w której ktoś porządnie zriserczował, a potem sprytnie polinkował. Co? Produkcyjny odpad – cukierki z niewyraźnymi napisami z często niedookreśloną, związkową rzeczywistością GenZ.
Dodatkowe tipy do rozważenia:
1. Personalizacja – warto flirtować z technologią (w tym z AI) celem spersonalizowania ważnego odcinka kampanii. E-kartki, piosenki, playlisty czy wyznania wzbogacone o personal touch to zdecydowanie większy impakt. Przetestowaliśmy to np. w kampanii Schlebianie.
2. Personalizacja po raz drugi, czyli daj klientowi decydować. Poczuje się sprawczy i doceniony, gdy zapytasz go w prostym głosowaniu (lub kilku), co realnie sprawi mu przyjemność tego dnia – kod rabatowy, bonus do zakupów, konkurs, a może archive sale? Albo Valentine Week zamiast jednodniowej akcji zniżkowej? Pamiętaj też o walentynkowych nagrywkach w trendzie pack an order with me.
3. Różnorodność i nieoczywistość – „miłość niejedno ma imię” – banalne, ale bardzo prawdziwe. Zamiast klasycznego duo w komunikacji – triangle of love? Ona, on i Netflix? Albo duo, but single – Twój produkt jako best match dla singli? Miłość do ukochanego zwierzaka lub zajawki? Do swojej BF? W końcu – self-love, do samego, samej siebie? Czasami rozumiana bardzo hedonistycznie. Be your own valentine – mówi DoorDash, a ja ten bukiet kupuję.
4. Normalizacja i dekonstrukcja – ściągnięcie różowego icingu z grubo polukrowanego święta – niech Twoja kampania stanie się pretekstem do refleksji nad miłością i bliskością w ogóle. Niech pokazuje relacje takimi, jakie one są. Ze wszystkimi niedoskonałościami, failami, z których tak chętnie śmiejemy się w internecie (znając je doskonale z autopsji).
W kontekście dekonstrukcji – może kampania o najgorszych prezentach walentynkowych ever? A do tego swapowa akcja zero-waste z wymianą tychże. Albo świadomy ban na celebrowanie miłości akurat tego dnia – bo jak kochać, to bez patrzenia w kalendarz czy na zegarek.
Na koniec powrócę do flirtu z technologią. Kilka lat temu Unilever przeprowadził eksperyment z botami, które nawiązywały romantyczną relację. Miał udowodnić tezę, że miłość nie zna granic i inspirować do pokonywania barier.
Coś, co wówczas odebrane zostało przede wszystkim jako wow-koncept kreatywny, dzisiaj odczytujemy nieco inaczej. Zapytałam GPT, czy AGI (artificial general intelligence) może się zakochać. Odpowiedział w stylu GenZ – to skomplikowane. Ale nie, że niemożliwe. Co zainspirowało mnie do takiego, końcowego CTA dla wszystkich: flirtuj z technologią, kochaj w realu!